Misjonarz zginął w Boliwii w nocy z 31 października na 1 listopada 2018 r. Przez cały najbliższy miesiąc będą odprawiane Msze św. w jego intencji.
Ksiądz Piotr Lewandowski pochodził z Gliwic, w 2010 r. przyjął święcenia kapłańskie, następnie pełnił posługę wikariusza w parafiach Bożego Ciała w Bytomiu-Miechowicach i św. Marii Magdaleny w Kuźni Raciborskiej.
W 2016 r. wyjechał na misje do Boliwii. Był kolejnym księdzem z diecezji gliwickiej, który pracował w tym kraju. Uroczystość posłania go do wikariatu Ñuflo de Chávez odbyła się w jego rodzinnej parafii Miłosierdzia Bożego w Gliwicach.
Kapłan zginął w wypadku drogowym wieczorem 31 października 2018 r. czasu miejscowego (w Polsce była to już noc 1 listopada).
Zmarł tragicznie w drodze do parafii, w której pracował, gdy inny samochód wyjechał nagle z drogi podporządkowanej.
Miał 35 lat. Ciało śp. ks. Piotra Lewandowskiego spoczęło na cmentarzu Lipowym w Gliwicach:
Przez cały listopad, począwszy od uroczystości Wszystkich Świętych, w parafii Miłosierdzia Bożego w Gliwicach codziennie będą sprawowane Msze gregoriańskie w intencji zmarłego misjonarza. Pierwsza - w rocznicę śmierci - zostanie odprawiona 1 listopada o 10.00.
Poniżej przypominamy wywiad, którego śp. ks. Piotr Lewandowski udzielił nam przed wyjazdem na misje:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Leon XIV do abp Wachowskiego: będą cię poznawać nie po słowach, ale po miłości
"Gdy przepisywałam Pismo Święte, trafiałam na słowa, które odniosłam do siebie, do swojego życia".
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia.