Wprowadzanie „paramałżeństw” homoseksualnych to niebezpieczny eksperyment - uważa o. Józef Augustyn SJ, znany duszpasterz oraz redaktor naczelny kwartalnika „Życie Duchowe”.
Prawo, o którym mowa, jest robione na zamówienie działaczy gejowskich i nadgorliwych polityków, a nie ze względu na rzeczywiste potrzeby społeczne. Gdy wielu polityków czuje się totalnie bezradnych wobec prawdziwych potrzeb ludzkich wymagających pilnego rozwiązania, zajmowanie się kontrowersyjnymi prawami, które będą psuły małżeństwo i rodzinę, jest dość wygodnym rozwiązaniem.
Domaganie się, aby pary homoseksualne stawały na ślubnym kobiercu obok par heteroseksualnych, jest swoistym urąganiem rozumowi ludzkiemu. Na dłuższą metę propozycja cywilizacji zachodniej, w której homoseksualizm jest alternatywą dla heteroseksualizmu, nie ma żadnych szans. Tylko miłość kobiety i mężczyzny stanowi o ludzkim szczęściu, ponieważ tylko ona staje się źródłem nowego życia i zapewnia przyszłość ludzkości. Jak minęła na świecie komunistyczna utopia, że można przemocą odebrać człowiekowi prawo do własności prywatnej i wiary w Boga i tak uczynić szczęśliwą całą ludzkość, tak też przyjdzie czas, że do przeszłości należeć będzie także utopia homoseksualna, iż pary homoseksualne mogą być alternatywą dla małżeństwa.
Małżeństwo było, jest i pozostanie jedno, ponieważ o tym decyduje biologia człowieka stworzonego na obraz Boga jako mężczyzna i kobieta, a nie parlamenty. A gdyby rządy totalitarne w nowoczesnym stylu chciały stosować przemoc, by zmusić nas do „wiary w homoseksualizm”, będziemy ją znosić z pokorą, pójdziemy do więzień – a w razie potrzeby i na śmierć, jak od tysiącleci czynili to chrześcijanie, ale prawego myślenia o człowieku się nie wyrzekniemy.
Osoby homoseksualne mają pełne prawo do swojego życia prywatnego, poszanowania dla ich personalnych wyborów oraz społecznego szacunku, ale nie mają prawa tworzyć iluzji społecznej i narzucać całemu społeczeństwu, że związek homoseksualny jest małżeństwem i może zająć się „rodzeniem” dzieci i wychowaniem ich.
„Dowiedzieliśmy się o tym z prasy i głęboko to wstrząsnęło wszystkimi".
Ks. Capovilla jest od lat znany ze swojego zaangażowania politycznego.
„Przelewa się zbyt wiele niewinnej krwi, zbyt wiele istnień ludzkich zostało zniszczonych..."
„Nie byli menelami. Byli ukochanymi dziećmi Boga. I to jest wykrzyczane w moich książkach”.
Leon XIV w homilii podczas Mszy św. kończącej Jubileusz Młodych (dokumentacja)
Papież przestrzegł przed uleganiem pozornie atrakcyjnym, ale płytkim ideologiom.