O oczekiwaniach i nadziejach, towarzyszących objęciu rządów w archidiecezji mediolańskiej przez kard. Angelo Scolę, pisze jeden z jego poprzedników na tym stanowisku 84-letni obecnie kard. Carlo Maria Martini.
W ukazującej się w każdą ostatnią niedzielę miesiąca rubryce, w której odpowiada na pytania czytelników „Corriere della Sera” wita on 25 września swego następcę, nie wymieniając go jednak z nazwiska.
Wspominając swój ingres na stolicę św. Ambrożego na początku 1980, sędziwy purpurat zastanawia się, „co dzieje się w sercach ludzi, szykujących się na przyjęcie nowego biskupa”. „Są to przede wszystkim pierwsze wrażenia, jakie każdy wyrobił sobie na temat nowo przybyłego, na przykład za pośrednictwem mediów, po czym okazuje się, ze te same informacje wywołują odmienne uczucia. Jedni mówią: nie interesuje mnie on, nie należy do mojego życia. Inni wyrażają opinie, odpowiadające osobistej perspektywie, z której patrzą na to wydarzenie. Są entuzjaści i są zatroskani. Ten, kto intensywnie przeżywa jedność z papieżem, wyrazi entuzjazm, widząc za nominacją nowego biskupa decyzję samego Ojca Świętego. Inni mówić będą o swym doświadczeniu z minionych lat z tym, kto jest dziś nowym arcybiskupem [ich miasta]”, pisze kardynał Martini.
Nie wątpi on, że przybycie nowego ordynariusza „jest przede wszystkim wydarzeniem wiary”. „Powitajmy więc nowego biskupa, uściskajmy go serdecznie, aby poczuł, że będziemy się zawsze za niego modlić... Uścisk w modlitwie doda skrzydeł jego działaniom. Przypominam, co mówi List do Hebrajczyków: «Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne» (Hbr 13, 17)” - napisał kardynał-jezuita w swym tekście.
Kardynał Carlo Maria był arcybiskupem Mediolanu w latach 1980-2002. Ten wybitny teolog i biblista byl blisko związany z Janem Pawłem II, który mianował go zarówno na ten urząd, jak i kardynałem (w 1983 - wraz m.in. z kard. Józefem Glempem), a 11 lipca 2002 przyjął jego ustąpienie z tego stanowiska. Jego bezpośrednim następcą był kard. Dionigi Tettamanzi, który ustąpił z tej funkcji 28 czerwca br. w wieku 77 lat. W tym samym dniu Benedykt XVI mianował jego następcą 69-letniego kard. Angelo Scolę - dotychczasowego patriarchę Wenecji, który właśnie dzisiaj obejmie uroczyście swój nowy urząd.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.