Polityk nie może kierować się własnym interesem

Zadaniem współczesnej polityki jest pozbycie się uprzedzeń w stosunku do kwestii wiary, która powinna znaleźć miejsce w sferze publicznej – podkreślali uczestnicy XI międzynarodowej konferencji „Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej”.

Reklama

Podczas konferencji hierarchowie i politycy wspólnie debatowali na temat wartości chrześcijańskich polityków. Dr Jan Olbrycht, poseł do PE, członek grupy EPL (Chrześcijańscy demokraci) zastanawiał się, czy można być dobrym politykiem i w dalszym ciągu dobrym chrześcijaninem. Jego zdaniem współcześnie uważa się, że polityka to sfera, w której panują niejasne zasady, skupione jedynie na osiąganiu własnego celu. „Polityka to służba dla dobra innego, jeżeli jest zła to mamy do czynienia z patologią polityki” - podkreślał poseł. Jego zdaniem politykiem chrześcijańskim nie można być tylko od określonej godziny do określonej godziny, ponieważ polityk to człowiek publiczny, działający w sferze publicznej, świadczący sobą, tym jak traktuje innych. „Polityk chrześcijański musi być autorytetem, żyć zgodnie z wartościami” - mówił Olbrycht.

Z kolei bp Piotr Jarecki, przedstawiciel KEP w Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) wyjaśniał, że istnieje jedna polityka należąca do sfery świeckiej, ale różne style jej uprawiania. Jego zdaniem polityk chrześcijański powinien pokazywać, że Bóg zajmuje centralne miejsce w jego życiu. „Polityk-chrześcijanin nie powinien dzielić swojego życia na prywatne, w którym jest miejsce dla Boga i publiczne, w którym Boga nie ma” - podkreślał. „Bóg musi być obecny w sferze publicznej” - dodał.

Według biskupa polityk chrześcijański powinien starać się, a nie rezygnować z życia według wartości tak, by prawdy wiary kształtowały życie publiczne. Zdaniem przedstawiciela KEP polityk chrześcijański powinien kierować się miłością, jeżeli natomiast polityk pracuje po to, by realizować własne cele lub grupowe to jego działanie jest pozbawione sensu. Bp Jarecki podkreślał także, że bez modlitwy nie ma chrześcijaństwa. „Polityk nie powinien zrażać się trudnościami, ale powinien nieść swój krzyż, ponieważ wówczas jego postępowanie jest zgodne z nauką Chrystusa” - wyjaśniał.

Bp Jarecki wyraził też przekonanie, że należy głęboko modlić się za polityków chrześcijańskich, gdyż są oni w sytuacji permanentnego napięcia pomiędzy ideami, w które wierzą i nie idealnego świata. Jego zdaniem politycy w tej szlachetnej misji potrzebują modlitewnego wsparcia.

Jarosław Makowski, dyrektor Instytutu Obywatelskiego podczas dyskusji zastanawiał się co było powodem kryzysu gospodarczego, czy zabrakło wspólnych wartości i solidarności w Unii Europejskiej? Zdanie uczestników politycy, w różnych partiach powinni posiadać „kompas”, który prowadził by ich ku wartościom chrześcijańskim. „Europa powinna przyznawać się do swoich chrześcijańskich korzeni, ponieważ wówczas będzie możliwe zbudowanie prawdziwej wspólnoty politycznej” - podkreślali.

Zdaniem Wojciecha Olejniczaka, posła do PE, dużym problemem jest to, że politycy unikają wspólnego poszukiwania prawdy i rozwiązań. Według niego jest to niemodne w Polsce i w Europie. „Żeby Europa wyszła z kryzysu, politycy muszą odbudować do siebie wzajemne zaufanie” - mówił poseł. „Mimo tego, że istnieje dla polityków wspólny system wartości, to często w różnych partiach przyjmuje się inny system działania” - mówił.

Z kolei bp Piotr Jarecki powiedział, że istnieją różne drogi realizacji wartości, dlatego trudno jest utrzymać jedność chrześcijańską w polityce. Jego zdaniem ideałem byłoby stworzenie jednej partii przez ludzi wierzących, ale istnieje pluralizm i Kościół o tym uczy.

Jego zdaniem konflikty w państwach biorą się z nierówności gospodarczej, ale kluczową rolę odgrywa także wychowanie. Jego zdaniem obecnie można zauważyć, że rodzice rezygnują z wychowywania dzieci.

Biskup mówił także o tym, że polityka i państwo są używane przez gospodarkę, a to państwo powinno określać jej ramy. Bp podkreślił, że w takim stanie rzeczy nie wystarczą dwie logiki: dajesz, bo musisz i dajesz, bo otrzymałeś. „Potrzeba logiki daru, bezinteresowności, czyli daje, bo jestem, bo jesteś, bo kocham” - tłumaczył. Według niego wielu polityków nie sądzi, że Kościół ma coś do powiedzenia w kwestii polityki. „Mamy wiele do powiedzenia, może za cicho mówimy”? - zastanawiał się bp Jarecki.

Przedstawiciel KEP wyjaśniał także, że człowiek – chrześcijanin jest obecny w polityce z własnej inicjatywy, nie reprezentując tam Kościoła, gdyż Kościół nie ma swojej formacji. „Kościół powinien nauczać i wskazywać w jaki sposób stosować wartości” - zaznaczył.

Uczestnicy spotkania stwierdzili, że chrześcijaństwo często jest „wypłukiwane” z UE. Bp Jarecki zgodził się z poglądem Konrada Szymańskiego, posła do PE, że chrześcijaństwo często pozbawione jest siły sprawczej w parlamencie. Ich zdaniem często politycy mówią, że bez wartości, bez misji Kościoła Europa nie mogłaby istnieć, jednakże w praktyce nieraz wygląda to inaczej.

Uczestnicy konferencji wielokrotnie podkreślali konieczność korzystania polityki z kanonów etyki chrześcijańskiej. Podkreślano to głównie w kontekście takich zagadnień jak godność jednostki, rodzina, wolność i solidarność. Podczas wystąpienia przewijało się stwierdzenie, że chrześcijańska nauka Kościoła to droga, która może pomóc wyjść Europie z kryzysu, ponieważ nauka ta wraca do tego co podstawowe.

Paneliści wyrażali także niepokój brakiem funkcjonowania etyki w życiu publicznym. Ks. prof. Władysław Zuziak, rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie podkreślił, że poglądy polityczne, które domagają się respektowania praw etycznych są nadal projektem. „Polityka powinna być traktowana jako roztropna troska o dobro wspólne, ponieważ tylko wtedy zajmuje się ona człowiekiem jako dobrem wspólnym i najważniejszym” - mówił rektor UPJP2.

Hierarchowie i politycy podkreślali także, że poszanowanie godności ludzkiej, rola rodziny i kobiety w życiu publicznym to kwestie, które powinny stanowić inspirację dla polityków.

Uczestnicy spotkania wielokrotnie zwracali uwagę na nieusuwalność etycznego wymiaru polityki. Przekonywali, że polityczne spory najczęściej toczą się o wartości, wizje dobra wspólnego. Dlatego – ich zdaniem – nie wolno redukować etyki do doraźnego środka.

Konferencja z cyklu "Rola Kościoła w procesie integracji europejskiej" odbyła się już po raz jedenasty. Jej inicjatorem jest bp Tadeusz Pieronek. Organizatorami wydarzenia są: Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, Fundacja Konrada Adenauera, Fundacja Roberta Schumana w Luksemburgu, grupa EPL.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama