Zamieszanie z rzekomym „chrześcijańskim fundamentalizmem”, który miał motywować Andersa Breivika do dokonania masakry w Norwegii, dowodzi niezrozumienia, czym jest Ewangelia i jej europejskie zakorzenienie. Tak uważa przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji.
W wypowiedzi dla agencji CNA abp Rino Fisichella podkreślił, że chrześcijaństwo jest religią miłości, radości i szacunku i jako takie nie nadaje się na narzędzie żadnej zbrodniczej ideologii. Podkreślił przy tym słowo „szacunek” jako niezwykle ważne w relacjach międzyludzkich, zwłaszcza w epoce napływu na Stary Kontynent ludzi innych kultur i religii. Zdaniem włoskiego hierarchy. coraz liczniejsza obecność muzułmanów powinna zachęcać Europejczyków do głębszego spojrzenia na własne chrześcijańskie korzenie.
„Nie możemy zapominać, że chrześcijańska tożsamość jest w Europie bardzo słaba – stwierdził abp Fisichella. – Wielu ludzi nie wie, co to znaczy wiara, stąd islam i inne religie są dla nich wyzwaniem, by lepiej zrozumieć własną tradycję i pochodzenie. Dlatego moim zdaniem jednym z podstawowych narzędzi nowej ewangelizacji powinno być uświadamianie tożsamości i przynależności do Kościoła” – dodał szef watykańskiej dykasterii.
40 proc. księży stwierdziło, że ich osobiste spełnienie w posłudze jest „stosunkowo niskie”.
28 i 29 lipca Rzym zgromadzi cyfrowych ewangelizatorów z całego świata.
Ewangelicy w Langenau doświadczają licznych aktów wrogości, za okazanie solidarności względem Żydów.