„Po tym, co się stało, wydaje się, że wokół nas zakrólowała ciemność, mimo to musimy jednak iść w kierunku światła” – podkreśla katolicki biskup Oslo.
Komentując gest szaleńca bp Bernt Eidsvig stwierdza jednoznacznie, że mordu, jakiego dokonał Breivik, nie można wyjaśniać jakimkolwiek credo religijnym. „Jest to na pewno człowiek o zaburzonej osobowości, którą trudno zgłębić. Możemy powiedzieć jednak, że tego dnia ucieleśnił absolutne zło” – powiedział katolicki ordynariusz Oslo. Podkreślił zarazem, że to, co się stało, w dalszym ciągu jest dla Norwegów czymś niepojętym. „Z przerażeniem myślę o tym, z jaką determinacją mógł działać taki człowiek. Doskonale wiedział, jak może zabić tak wielu ludzi, i robił to z całą premedytacją, z zimną krwią” – powiedział skandynawski hierarcha.
Pytany przez dziennikarzy o przyszłość Norwegii bp Eidsvig stwierdził, że głęboko wierzy, iż społeczeństwo będzie w stanie się podnieść po tej tragedii i że dalej będzie charakteryzowało się znaną w świecie otwartością. Wskazał zarazem, że, mimo iż Kościół katolicki jest w Norwegii instytucją mniejszościową, a większość katolików to emigranci, ma teraz do odegrania wielką rolę w budowaniu pokojowej przyszłości norweskiego społeczeństwa.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).