Ukraina: rosyjskie rakiety zniszczyły kościół w Kijowie

Wroga nic nie zatrzymuje

W rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News, o. Paweł Wyszkowski OMI – proboszcz parafii, mówi, że kościół został uszkodzony, a szczególnie front budynku, wyleciały szyby oraz witraże. Budynki wokół świątyni parafialnej ucierpiały zdecydowanie bardziej. „Widzimy, że wroga nic nie zatrzymuje. On uderza w budynki cywilne, ludzi, świątynie” - wskazuje duszpasterz.

Ofiary w ludziach

Administracja miejska poinformowała, że atak spowodował co najmniej jedną ofiarę śmiertelną i dziesiątki rannych. Bombardowanie zakłóciło ogrzewanie w 630 budynkach mieszkalnych, 16 placówkach medycznych oraz 30 szkołach i przedszkolach, a odłamki spadających pocisków spowodowały uszkodzenia i wywołały pożary w trzech dzielnicach. „Wzywamy obywateli do natychmiastowego reagowania na alarmy przeciwlotnicze, ponieważ jest mało czasu na znalezienie schronienia” - powiedział przedstawiciel Sił Powietrznych. W ciągu prawie trzech lat od rozpoczęcia wojny, Rosja regularnie bombardowała cywilne obszary Ukrainy, często próbując sparaliżować sieć energetyczną i wywołać panikę.

Kościół daje schronienie

Ojciec Wyszkowski dodaje, że gdy zaczął się atak, wierni którzy celebrowali Mszę św., zeszli do podziemi kościoła, które w czasie wojny często służą jako schron dla okolicznych mieszkańców. Po ataku, na miejscu zdarzenia, pojawili się ambasador Polski w Kijowie oraz nuncjusz apostolski.