Konflikt w Ziemi Świętej to konflikt rodzinny.
„Niech nasza pomoc duchowa i materialna będzie znakiem solidarności z tymi, którzy cierpią, niech w tym trudnym czasie nasza chrześcijańska wspólnota stanie się źródłem wsparcia dla chrześcijan w Ziemi Świętej” – mówił abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański przewodniczył Mszy św. w poznańskiej katedrze z okazji XVI Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym.
W tym roku Dzień ten, obchodzony tradycyjnie w drugą niedzielę listopada, ma na celu zwrócenie uwagi na dramatyczne położenie chrześcijan w Ziemi Świętej.
W homilii abp Gądecki przypomniał, że żyjący w Ziemi Świętej chrześcijanie stanowią niewielką grupę w porównaniu z całą społecznością. „Ich liczba wynosi 187.900 osób, co stanowi ok. 1/9 tamtejszej populacji. W Autonomii Palestyńskiej żyje ok. 50 tys. chrześcijan, ludzie ci stanowią mozaikę różnych grup. Są to Koptowie, prawosławni, ormianie, Etiopczycy, małe grupy protestanckie, Żydzi mesjańscy, a także przyjezdni chrześcijanie” – zaznaczył ks. arcybiskup.
Metropolita poznański zwrócił uwagę, że rozpoczęty 7 października ub. roku konflikt w Strefie Gazy dotknął szczególnie chrześcijan. Wskazał na ich trudną sytuację w Strefie Gazy.
„W Strefie Gazy żyje ok. 1000 chrześcijan, którzy schronili się w parafiach, starając się przetrwać pod obstrzałem. Brakuje im podstawowych środków do życia, jak żywność, woda i leki” – zaznaczył abp Gądecki.
Podkreślił, że konflikt w Ziemi Świętej to konflikt rodzinny, zarówno Arabowie, jak i Żydzi są Semitami. „Wielu straciło środki do życia, źródło utrzymania, dotyczy to zwłaszcza tych, którzy żyli i funkcjonowali dzięki pielgrzymom przyjezdnym z całego świata” – stwierdził ks. arcybiskup.
Przekonywał, że coraz trudniej jest zapewnić funkcjonowanie szkół chrześcijańskich, zapewnić wsparcie i pomoc medyczną, dla wielu z chrześcijan jest to ciężki krzyż.
„W tym dniu chcemy pochylić się nad losem naszych braci sióstr, którzy mimo trudności nie opuszczają swoich domówi i nie emigrują. Pomóżmy im przetrwać trudne chwile, pomóżmy im przeżyć zawieruchę wojenną. Gestem modlitwy i ofiarności powiedzmy im, że jesteśmy solidarni i że chcemy, aby tam pozostali i dawali dalej świadectwo swojej wiary” – apelował metropolita poznański.
Przywołał słowa kard. Pierbattisty Pizzaballi wypowiedziane w przesłaniu do uczestników międzynarodowej konferencji „Proście o pokój dla Jeruzalem (Ps 122,6)”, zorganizowanej 7 listopada br. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II: „Modlitwa o pokój dla Jerozolimy to modlitwa o pokój dla wszystkich narodów, bo w Jerozolimie bije serce wszystkich narodów”.
Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym obchodzony jest w Polsce od szesnastu lat w drugą niedzielę listopada. Tegoroczny Dzień przypomina szczególnie o dramatycznym położeniu chrześcijan w Ziemi Świętej. Obchodzony jest pod hasłem „S.O.S dla Ziemi Świętej”. Organizator wydarzenia, Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie chce zwrócić uwagę na sytuację wierzących w miejscu, które jest kolebką chrześcijaństwa, a które dziś zmaga się z eskalującymi konfliktami i coraz większym ubóstwem. Ziemia Święta – obejmująca Izrael, Palestynę i część krajów sąsiednich – jest domem dla miejsc świętych chrześcijan, ale też obszarem, gdzie życie codzienne staje się coraz trudniejsze i bardziej niepewne.
W poprzednich latach modlono się za chrześcijan prześladowanych m.in. w Indiach, Iraku, Sudanie Południowym, Republice Środkowoafrykańskiej, Libanie i Egipcie.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.