Uczestnicy synodu zostali poinformowani o wynikach prac grup roboczych, którym w marcu Papież powierzył analizę niektórych problemów, które wyłoniły się podczas dotychczasowego procesu synodalnego. Najbardziej konkretne wnioski pojawiły się w wystąpieniu kard. Fernandeza, który przedstawił kwestię roli kobiety w Kościele i jej udziału w procesach decyzyjnych.
Na wstępie zaznaczył, że w oparciu o analizę przeprowadzoną przez dwie powołane przez Papieża komisje nie ma miejsca na zgodę Magisterium w sprawie dostępu kobiet do diakonatu. Zaznaczył zarazem, że kierowana przez niego Dykasteria Nauki Wiary podejmie analizę innego problemu, a mianowicie relacji między władzą wynikającą z sakramentu a posługami ludzi świeckich. „Przeprowadzone w ostatnich miesiącach badania – mówił kard. Fernandez - wskazały szczególnie interesujący kierunek, a mianowicie dogłębną analizę profilu niektórych kobiet, które w dawnej i najnowszej historii miały prawdziwy autorytet i sprawowały rzeczywistą władzę w służbie misji. I choć władza ta nie wynikała z przyjęcia święceń kapłańskich, to jednak była realna i owocna dla Ludu Bożego, być może bardziej decydująca niż by to wynikało z ograniczonych zadań diakona”. Tytułem przykładu kard. Fernandez wspomniał o takich postaciach jak Matylda z Canossy, Hildegarda z Bingen, Brygida Szwedzka, Katarzyna Sieneńska, Joanna d’Arc czy Teresa z Avili. „W świetle świadectwa tych kobiet kwestia dopuszczania do diakonatu zmienia znaczenie. Będziemy się starać poszerzyć przestrzeń dla bardziej decyzyjnej obecności kobiet” – dodał szef watykańskiej dykasterii.
Poruszające było wystąpienie kard. Gugerottiego, który mówił o sytuacji Kościołów wschodnich, ich relacji z Kościołem rzymskokatolickim. Zaznaczył, że większość tych wspólnot żyje w regionach dotkniętych wojną. Dlatego walczą dziś o przetrwanie. Na skutek migracji niektóre z nich więcej ma już wiernych w diasporze niż w rodzimym regionie. Potrzebują więc szczególnej pomocy ze strony całego Kościoła, by nie zatraciły swej tożsamości bądź by nie były traktowane jako swoisty folklor.
Prace grupy roboczej, która zajmowała się posługą biskupią zostały zdominowane przez kwestię doboru kandydatów na nowych biskupów. Bp Felix Genn mówił w szczególności o oczekiwania Ludu Bożego w tym zakresie. Chodzi tu, jak zauważył, o „większą przejrzystość, większą uwagę i szacunek dla rzeczywistości Kościoła lokalnego oraz większe zaangażowanie Kościoła lokalnego w wybór kandydatów. Trzeba uniknąć podejrzeń o intrygi i naprawdę żyć rzeczywistością Kościoła synodalnego i misyjnego” – dodał bp. Münsteru.
Jedna z grup roboczych zajmowała się rozeznawaniem kontrowersyjnych kwestii doktrynalnych, duszpasterskich i etycznych. „Epokowy kryzys, w którym się znajdujemy, a także dotychczasowa droga synodalna, wymagają nawrócenia myślenia, reformy praktyk w wierności Ewangelii Jezusa, w różnorodności wielu kontekstów, w których jest ona wcielana” – powiedział ks. Carlo Casalone SJ, prezentując wyniki prac. Podkreślił, że potrzeba dziś odnowy sposobu, w jaki przyjmujemy Tradycję, „poprzez posłuszne słuchanie zarówno tego, co było od początku, jak mówi pierwszy list Jana, jak i tego, co dzieje się w dzisiejszym momencie historycznym”.
W sumie na pierwszej kongregacji generalnej przedstawiono relacje z dziesięciu grup roboczych, z komisji kanonicznej oraz specjalny raport biskupów afrykańskich na temat poligamii. Mówiono o m.in. o sytuacji ubogich, misji w świecie cyfrowym, formacji kapłańskiej, relacjach między biskupem i zgromadzeniami zakonnymi, roli nuncjuszy apostolskich i ekumenizmie.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.