Nigdy żadna maszyna nie powinna decydować o odebraniu człowiekowi życia – napisał Papież w przesłaniu na międzyreligijne spotkanie Etyka Sztucznej Inteligencji na rzecz Pokoju.
Franciszek podkreślił, że maszyna dokonuje wyborów algorytmicznych, ale tylko człowiek może podejmować decyzję w głębi swego serca. Czasami są to decyzje, które mają konsekwencje dla wielu ludzi. Do ich podjęcia potrzeba mądrości.
Dwudniową konferencję zorganizowała Papieska Akademia Życia, Religie na rzeczy Pokoju w Japonii, Forum dla Pokoju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Komisja ds. Stosunków Międzyreligijnych Naczelnego Rabinatu Izraela. Odbywa się ona w Hiroszimie, co jak podkreślił Franciszek ma ogromne znaczenie symboliczne. Ważne jest – napisał Ojciec Święty – abyśmy zjednoczeni jako bracia, mogli przypomnieć światu, że pilnie należy na nowo przemyśleć rozwój i wykorzystanie śmiercionośnej broni autonomicznej, aby zakazać jej stosowania i wprowadzić bardziej znaczącą ludzką kontrolę nad tą bronią.
W przesłaniu do przedstawicieli światowych religii Franciszek obszernie przytacza swoje przemówienie na temat sztucznej inteligencji, które wygłosił w ubiegłym miesiącu na szczycie G7. Papież wyjaśnił tam m.in. różnicę między wyborem dokonywanym przez maszynę i decyzją podejmowaną przez człowieka. Maszyna dokonuje wyborów algorytmicznych, które opierają się na zdefiniowanych kryteriach bądź na wnioskach statystycznych. Człowiek podejmuje decyzję w głębi serca, opierając się na mądrości. Dlatego decyzję trzeba zawsze pozostawić człowiekowi. „Skazalibyśmy ludzkość na beznadziejną przyszłość, gdybyśmy odebrali ludziom możliwość decydowania o sobie i swoim życiu, skazując ich na zależność od wyborów dokonywanych przez maszyny” – podkreślił Ojciec Święty.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).