Dokument roboczy, który będzie podstawą dyskusji podczas październikowych obrad w Watykanie, skupia się na kwestiach rządzenia Kościołem.
Choć niektórzy obawiają się, że „góra urodziła mysz”, opublikowane dziś w Watykanie Instrumentum laboris na drugą sesję Synodu Biskupów nt. synodalności zawiera „cztery propozycje reform” – komentuje francuski dziennik katolicki „La Croix”. Dokument roboczy, który będzie podstawą dyskusji podczas październikowych obrad w Watykanie, skupia się na kwestiach rządzenia Kościołem.
Natomiast sprawy najbardziej rozpalające media, takie jak: wprowadzenie kobiecego diakonatu, opcjonalnego charakteru celibatu i miejsce osób homoseksualnych w Kościele, „zostały ewakuowane w marcu poprzez utworzenie dziesięciu grup roboczych”. [Mają one pracować jeszcze po zakończeniu Synodu i przedstawić wyniki swoich prac w 2025 roku – KAI.]
Na trzydziestu stronach i w 111 paragrafach napisanych językiem „mętnym i dość technicznym” dokument podkreśla konieczność „przemyślenia sposobu podejmowania decyzji w łonie Kościoła katolickiego, poprzez większe zaangażowanie wszystkich wiernych, bez naruszani jednak władzy biskupów, nie burząc piramidy hierarchicznej, ale nieco ją spłaszczając, aby szczyt był bliżej podstawy” – pisze francuski dziennik, zwracając uwagę na cztery zaproponowane w Instrumentum laboris reformy.
Pierwszą jest zwiększenie udziału kobiet w życiu Kościoła, w tym w „procesie kościelnego rozeznania” i powierzanie im „odpowiedzialnych stanowisk” w diecezjach, seminariach duchownych i ośrodkach formacyjnych, jak również funkcji „sędziego w procesach kanonicznych”.
Drugą proponowaną do rozważenia reformą rozwój kościelnych posług ludzi świeckich. Możliwość ta, po wprowadzeniu w ostatnich latach posług: katechety, lektora i akolity, nie musi być koniecznie związana z liturgią. Warto stworzyć na przykład „posługę słuchania i towarzyszenia” dla osób, które z różnych powodów są lub czują się wykluczone ze wspólnoty kościelnej”. Świeccy mogliby również „wnieść wkład w głoszenie słowa Bożego, nawet w czasie sprawowania Eucharystii”. Rozwój posług osób świeckich przyczyniłby się do ulżenia nadmiarowi pracy odczuwanemu przez wielu księży. Konieczny byłby więc „nowy sposób myślenia i organizacji pracy duszpasterskiej”.
Trzecia reforma dotyczy sposobu podejmowania decyzji w Kościele. Zawsze należy to do biskupa, ale „w Kościele synodalnym” sprawowanie władzy „nie polega na narzucaniu własnej arbitralnej woli”, lecz na „ułatwianiu wspólnego poszukiwania tego, czego chce Duch Święty”. To dlatego „rozeznawanie” zajmuje w dokumencie centralne miejsce (słowo to pojawia się 50 razy). W tym celu diecezje powinny wdrożyć mocniejsze niż dotychczas procedury konsultacyjne, a członkowie rad parafialnych i diecezjalnych mogliby być wybierani.
Czwarta ewentualna reforma polegałaby na ustanowieniu przejrzystości decyzji podejmowanych przez hierarchię kościelną. Jest to konieczne po utracie wiarygodności związanej ze skandalami finansowymi, a zwłaszcza przypadkami wykorzystywania seksualnego wobec osób małoletnich i bezbronnych. Brak tej przejrzystości i odpowiedzialności za podjęte decyzje napędza klerykalizm. Diecezje powinny na przykład zdawać sprawę ze swych finansów i pracy duszpasterskiej w formie dorocznego raportu.
To właśnie nad tą „zmianą logiki” będą obradować uczestnicy drugiej, końcowej sesji Synodu Biskupów o synodalności w dniach 2-27 października br. w Watykanie.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).