Ukraińcy pielgrzymują do sanktuariów maryjnych

Miesiąc lipiec jest na Ukrainie czasem pielgrzymowania do sanktuariów maryjnych. Wybuch wojny ograniczył z powodów bezpieczeństwa duże celebracje, niemniej jednak ludzie na różne sposoby starają się znaleźć pocieszenie i wsparcie przed cudownymi wizerunkami Bogurodzicy.

Reklama

Tak było podczas tego weekendu w sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej na Podolu oraz w sanktuarium Matki Bożej uzdrowienia chorych na duszy i ciele w Tartakowie, w archidiecezji lwowskiej.

Oba te sanktuaria podniosły się ze zniszczeń, jakie miały miejsce w okresie panowania władzy radzieckiej na Ukrainie. Obraz Matki Bożej Latyczowskiej uratował się od rąk bolszewików i znalazł swoje ostatecznie schronienie w Lublinie, a obraz Matki Bożej Tartakowskiej, po II wojnie światowej trafił do Polski i znajduje się obecnie w Łukawcu na terenie diecezji zamojski-lubaczowskiej. W odbudowanych już w czasach niepodległej Ukrainy sanktuariach znajdują się obecnie wierne kopie obu obrazów, gdzie pielgrzymi modlą się przez wstawiennictwo Matki Bożej.

W Tartakowie proszą o pokój oraz zdrowie dla rannych żołnierzy, a także za tych którzy ucierpieli w wyniku działań wojennych. Mówi metropolita lwowski, abp Mieczysław Mokrzycki: „Staramy się otaczać opieką naszych żołnierzy, którzy stracili zdrowie, zostali okaleczeni, a także rodziny, które utraciły swoich najbliższych. Wielu ludzi doznało uszczerbku na zdrowiu fizycznym, a także psychicznym. Wspieramy także szpitale i miejscową służbę zdrowia. Jutro m.in. przekażemy kolejną karetkę pogotowia, jaką za naszym pośrednictwem przekazuje Bielsko-Biała”.

Szczególną rangą na Ukrainie cieszy się rzymskokatolickie narodowe sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Berdyczowie, które 21 lipca odwiedzi sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7