Jeśli „Misterium Człowieka wyjaśnia się prawdziwie jedynie w misterium Słowa Wcielonego” to co objaśnia sam moment Wcielenia?
W niektórych rozważaniach Maksyma znajdziemy przykłady łagodnego humoru. Mówi on, że jeśli zaraz po zapłodnieniu embrion obdarzony zostaje tylko wegetatywną duszą, to znaczy, że ludzie płodzą rośliny, nie ludzi. Ale tak naprawdę akt zapłodnienia ustanawia relację człowieka z człowiekiem: związek między ojcem i dzieckiem; ja jestem poczęty przez mojego ojca. Maksym pisze też, że podejrzewa, iż za teorią opóźnionej animacji kryje się manichejska niechęć do jakichkolwiek związków rozumnej duszy z plugastwem seksu.[6]
Zdaniem Maksyma najmocniejszym dowodem na poparcie doktryny natychmiastowej animacji jest Wcielenie.
Uważam, że sam Stwórca natury, poprzez tajemnicę Wcielenia, jest orędownikiem i nieomylnym nauczycielem tej doktryny. Prawdziwie stał się człowiekiem i potwierdził, że posiada kompletną naturę i egzystencję [człowieka], istniejąc zgodnie ze swym wejściem w ludzkie istnienie. Zapoczątkował odnowienie natury, czyli poczęcia poprzez nasienie i narodzenie pośród zepsucia, którego natura ludzka doświadczyła po popełnieniu grzechu, kiedy to Boży i duchowy wzrost uległ wyrodzeniu w masę.[7]
Maksym stosuje względem Wcielenia rozróżnienie najpierw użyte przez Kapadocjan w odniesieniu do Trójcy Świętej, a mianowicie pomiędzy „określeniem natury” (logos tês physeôs) a „sposobem istnienia” (tropos tês hyparxeôs).[8] Chodzi o różnicę między tym, czym dana rzecz jest i co robi, a tym, jaka jest i jak działa. Maksym stosuje to rozróżnienie do poczęcia Chrystusa. Jego dziewiczy, cudowny sposób (poprzez bezpośrednie działanie Ducha Świętego, bez udziału nasienia) nie sprawia, że Jego natura różni się od naszej. Jeśli chodzi o „określenie natury”, człowieczeństwo Chrystusa jest takie samo jak nasze, różni się natomiast od naszego „sposobem zaistnienia” (tropos tês geneseôs).
Z natury [człowieczeństwo Chrystusa] jest takie samo [jak nasze], ale poprzez poczęcie bez udziału nasienia (asporia) nie jest takie samo, gdyż nie jest to ludzka natura zwykłego człowieka, lecz należy do Tego, który dla nas stał się człowiekiem.[9]
Cudowne jak poczęcie Chrystusa objawia, kim On jest, ale nie czyni Go w mniejszym stopniu tym, czym my jesteśmy. To doktryna św. Leona Wielkiego (zm. 461) wyłożona w tzw. Tomus Leonis.[10] Syn Boży stał się człowiekiem „w nowym ładzie, zapoczątkowanym przez nowe narodziny”, ale „owo narodzenie jedynie w swoim rodzaju nadzwyczajne i nadzwyczajnie jedyne w swoim rodzaju”[11] nie unieważnia naszej natury.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.