Taką propozycję przedstawił już Manuel Bompard, koordynator krajowy skrajnie lewicowej partii La France insoumise (Francja Nieujarzmiona – LFI).
Po wczorajszej decyzji obu izb parlamentu o wpisaniu do francuskiej konstytucji prawa do aborcji, podnoszą się głosy wskazujące na konieczność „pójścia dalej” i zniesienia prawnie chronionej w tym kraju klauzuli sumienia, przysługującej pracownikom służby zdrowia. Taką propozycję przedstawił już Manuel Bompard, koordynator krajowy skrajnie lewicowej partii La France insoumise (Francja Nieujarzmiona – LFI).
„Wpisanie do konstytucji prawa do dobrowolnego przerwania ciąży ma kluczowe znaczenie, ale nadal trwa walka o to, aby to prawo było skuteczne” – stwierdził polityk w programie „Télématin” stacji telewizyjnej France 2. W tym celu za konieczne uznał „zniesienie klauzuli sumienia”, przysługującej pracownikom służby zdrowia.
Przewodnicząca grupy parlamentarnej LFI Mathilde Panot sprecyzowała, że chodzi tu o tzw. podwójną klauzulę sumienia, dotyczącą jedynie aborcji, a nie o ogólną klauzulę sumienia obejmującą odmowę wykonania jakiejkolwiek procedury medycznej. W przypadku aborcji francuskie prawo dodało bowiem dodatkową klauzulę, która pozwała lekarzowi odmówić przerwania ciąży ze względu na przekonania moralne lub religijne.
To właśnie ta podwójna klauzula sumienia – zdaniem Bomparda – „stanowi przeszkodę w zapewnieniu skuteczności” prawu do aborcji, obecnie już wpisanemu do konstytucji. Na poparcie swojej tezy działacze LFI powołują się na statystyki, z których wynika, że „co czwarta kobieta”, aby dokonać aborcji musi pojechać do innego departamentu, gdyż nie ma wystarczająco dużo lekarzy, którzy się tego zabiegu podejmują. [Dane instytutu statystyki Drees mówią tu nie o 25, lecz o 17 proc. - KAI]
Jednak w zeszłą niedzielę minister sprawiedliwości Éric Dupond-Moretti zapewnił, że podwójna klauzula sumienia zostanie utrzymana. „Lekarz, który nie chce [przeprowadzić aborcji], będzie oczywiście miał prawo i swobodę nie chcieć. Nie będziemy gwałcić sumień. Jest to już zagwarantowane w konstytucji” – stwierdził szef resortu.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).