„Doprowadziłoby to do eskalacji, której zawsze staraliśmy się uniknąć".
Przerażające są pogłoski o bezpośredniej europejskiej interwencji wojskowej na Ukrainie, ponieważ „doprowadziłoby to do eskalacji, której zawsze staraliśmy się uniknąć od samego początku", powiedział watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin, przy okazji wręczenia nagród w konkursie „Gospodarka i społeczeństwo” 27 lutego w Rzymie.
„Jest to rzeczywiście, nie powiem apokaliptyczne, bo być może jest to przesadne słowo w tym czasie, ale z pewnością jednak jest to przerażające, przerażające" – powiedział kard. Pietro Parolin.
Zapytany przez dziennikarza, jak taka propozycja może być uzasadniona, kard. Parolin oświadczył, że prawdopodobnie wynika ona z faktu, że „od dwóch lat ta wojna toczy się bez żadnych perspektyw na rozwiązanie, ani na rozwiązanie militarne, ponieważ na ziemi siły pozostają mniej więcej na tych samych pozycjach i nie ma perspektyw na wynegocjowane rozwiązanie”.
Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej dodał, że „byłoby idealnie, gdyby obie strony naprawdę znalazły sposób na rozmowę, na dialog. Wierzę, że jeśli się rozmawia, to można znaleźć rozwiązanie. Zaproponowano różne rodzaje rozwiązań”, zauważył, „ważne jest to, że istnieje wola ich realizacji”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).