Kard. Eijk: Kościół w Holandii jest niewielki, ale mocny wiarą

O sytuacji Kościoła katolickiego w Holandii opowiadał goszczący w Warszawie kard. Willem Jakobus Eijk, arcybiskup Utrechtu, prymas Holandii, duszpasterz, lekarz i bioetyk. Przypomniał, że w latach pięćdziesiątych XX wieku frekwencja na niedzielnych Mszach św. w tym kraju wynosiła 90 procent, obecnie liczba ta spadła zaledwie do 5 procent.

Reklama

Jednak jakość wiary i zaangażowanie bardzo wzrosły. Członkowie Kościoła są naprawdę otwarci na prawdę, która jest ujawniana w nauczaniu Kościoła, łącznie z takimi gorącymi tematami jak moralność małżeńska i etyka seksualna" - podkreślił hierarcha. Wskazał, co należy teraz robić, cytując ojca świętego Benedykta XVI.

"Powinniśmy iść za radą papieża, który powiedział, że musimy starać się uformować mniejszość katolicką, która będzie ogromnie kreatywna, która będzie przekonana co do chrześcijaństwa i będzie w stanie schrystianizować nową kulturę, która pojawi się po tej, z którą mamy do czynienia w tym momencie. Każda kultura ma swój wzrost, wzlot, a potem upada. Jestem przekonany, że również obecna kultura daleko posuniętego indywidualizmu, a także sekularyzacji kiedyś doświadczy upadku. Kiedy to nastąpi, tego nie wiem, jeden Bóg to wie. Należy jednak stworzyć kreatywną mniejszość katolicką, która będzie w stanie schrystianizować tę nową kulturę" - zaznaczył.

Kardynał Willem Eijk dodał, że w związku z tym nie można czekać z założonymi rękami i przedstawił działania, które podejmuje w Holandii. Powiedział, że pomóc ma w tym inicjatywa, stworzona w archidiecezji utrechckiej. "Uruchomiliśmy trzyletni projekt, który ma na celu przemianę naszych parafii, tak aby stały się parafiami misyjnymi. Naszym celem jest formacja nowych, silnych wiarą, kreatywnych katolików, którzy będą mieli zdolności przywódcze" - wyjaśnił. 

Kardynał opowiedział, że w drugiej połowie lat 40. XX wieku wielu katolików w Holandii nie miało osobistej więzi z Jezusem Chrystusem. "Zauważył to Jan Paweł II, ludzie nie modlili się ani za siebie, ani za innych" - dodał kardynał. W Holandii — jak mówił — katolicy stawali się bogatsi i w kolejnych latach czyniło ich to indywidualistami. Stracili przez to społeczną więź z Kościołem. Hierarcha zauważył, że rosnący hiperindywidualizm doprowadził ostatecznie do sekularyzacji i odejścia z Kościoła. Przypomniał, że w latach 1965-1975 w Holandii liczba katolików, którzy uczęszczali do kościoła, zmalała o połowę. "Obecnie starzy katolicy umierają, a młodzi nie chrzczą dzieci, w 2020 roku odnotowaliśmy 3,6 mln katolików". Jednak ci, którzy pozostali są przekonani do swojej wiary, chociaż jest ich mniej, to jakość ich wiary wzrasta" - dodał. Podkreślił, że powstaje coraz więcej grup i wspólnot, w których ludzie odzyskują miłość do Eucharystii, szacunek do Matki Bożej i praktykę regularnej spowiedzi. 

Kardynał Willem Eijk zaprezentował w Warszawie książkę „Więź miłości. Katolicka moralność małżeńska i etyka seksualna”. Ukazała się ona w wydawnictwie Esprit. W sobotę Akademia Katolicka zorganizuje sympozjum z udziałem m.in. kardynała Eijka. Uczestnicy odpowiedzą na pytanie „Co się dzieje z Kościołem w Europie?”

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama