Do rozważania Korporacyjnej Drogi Krzyżowej zaprasza na łamach "Pulsu Biznesu" ksiądz Jacek WIOSNA Stryczek, duszpasterz ludzi biznesu, pomysłodawca, założyciel i prezes Stowarzyszenia WIOSNA, znanego m.in. z programu Szlachetna Paczka
We wstępie do drogi krzyżowej ksiądz pisze: "Jezus nie urodził się i nie działał na małej wyspie, otoczony jedynie rodziną. Żył i umarł w świecie, który pod wieloma względami był podobny do naszego: struktury społeczne, stereotypy, myślenie korporacyjne. Denerwował innych ludzi właśnie dlatego, że naruszał zastany przez siebie system. Inaczej myślał. Zupełnie inaczej się zachowywał. Ale za to żył prawdziwie. W świecie ograniczeń też można być człowiekiem".
W Stacji I: Skazanie na śmierć - czytamy: "Nie wychylaj się - to podstawowa reguła w wielu korporacjach, jak również w małych firmach. Najczęściej plotkuje się o tych, którzy coś robią. Ci, którzy nic nie robią, mają czas, by osądzać innych. Jednak tak naprawdę możemy być dumni z tego, że inni nas osądzają. Przynajmniej wiadomo, że stajemy się Kimś".
Pełny tekst rozważań znajdziesz TUTAJ
Dalszym ciągiem działań duszpasterza ludzi biznesu był wielkopiątkowy happening. Na parterze biurowca Nowego Herbewa stanęło pięć manekinów, które zamiast garsonek i marynarek charakterystycznych dla służbowego ubioru miały na sobie sztywne płachty szarego papieru. Między zwojami apaszek i pod krawatami ukryte były krzyżyki.
"Pracownicy korporacji często są traktowani i sami czują się jak trybiki w maszynie, ten happening ma przypomnieć, że w firmach są ludzie, którzy mają swoje sumienie, wrażliwość i emocje. Wielu z nich to osoby wierzące, mają krzyżyki czy różaniec w torebce" - mówił dziennikarzom ks. Jacek Stryczek. Duchowny podkreślił, że nie zamierzał przychodzić do biurowca z krzyżem w ręku. "Nie chodziło o manifestowanie wiary i narzucanie jakichś rozwiązań. Chciałem tylko zaznaczyć, że widzę w pracownikach korporacji prawdziwych ludzi" - dodał.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.