Nadciągający wrzesień kojarzy się ze szkolnym dziennikiem. Kapelan czarneńskiego Zakładu Karnego z myślą o swoich podopiecznych apeluje o… "Dzienniczki".
Chciałby, żeby orędzie o Bożym miłosierdziu miało szansę dotrzeć do każdej celi, a co za tym idzie - do każdego osadzonego jednego z największych zakładów penitencjarnych w Polsce.
- Więzienie to miejsce, w którym szczególnie potrzeba mówić o Bożym miłosierdziu. Przypominać, że Bóg nikogo nie przekreśla. Nawet tego, który odbywa zasądzoną na ziemi karę. Każdy zasługuje na Bożą miłość i przebaczenie - wyjaśnia ks. Marcin Gajowniczek, kapelan Zakładu Karnego w Czarnem.
Pomysł, by dostarczyć „Dzienniczek” za kraty podsunęli mu sami osadzeni, coraz częściej pytający o orędzie spisane przez siostrę Faustynę.
- Chciałbym, żeby odkrywali w sobie ufność w Boże miłosierdzie, w myśl powiedzenia, które kiedyś usłyszałem, że każdy święty ma swoją przeszłość, a każdy grzesznik szansę na przyszłość - dodaje duszpasterz.
Planuje zebrać przynajmniej 200 egzemplarzy. Tylu osadzonych pojawia się w zakładowej kaplicy. Za ich pośrednictwem orędzie o Bożym Miłosierdziu trafi też do tych, którzy nie korzystają z posługi kapelana.
Co zrobić, żeby włączyć się w akcję? Wystarczy nabyć egzemplarz „Dzienniczka” (w pojedynkę lub składając się na zakup) i wysłać go na adres parafii, w której ks. Gajowniczek jest proboszczem: Gwieździn 34, 77-304 Rzeczenica. Akcja trwa do końca września.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 32 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
O odnalezieniu Boga i przyjęciu sakramentu Chrztu św. w wieku 50 lat opowiada Mariusz Kawala.
Decyzje MEN ws. organizacji lekcji religii w szkole stały się impulsem do przyspieszenia prac.
Papież, przyzywając Bożego Miłosierdzia, ponownie wezwał do modlitwy o dar pokoju.