„Warto słuchać, zapamiętywać i rozmyślać nad przesłaniem Matki Bożej Fatimskiej” – wskazuje w wywiadzie dla Radia Watykańskiego kard. Angelo Comastri.
Tak podkreśla wagę planowanej na sobotę wspólnej modlitwy Papieża i młodych w sanktuarium w Fatimie. Osobiście zaznacza wrażenie, jakie wywarło na nim to miejsce, kiedy pojechał tam z Janem Pawłem II w roku 2000.
Emerytowany archiprezbiter Bazyliki św. Piotra w Rzymie zachęca do wolności polegającej na gotowości do mówienia „tak” Bogu na wzór Maryi. Dla każdego z nas istnieje bowiem u Pana pewien projekt życia prowadzący do szczęścia. Ale potrzeba otwarcia na tę rzeczywistość – podkreśla purpurat.
„Powiedziałbym: pielgrzymowanie to piękna rzecz, odwiedzanie sanktuarium to piękna rzecz, tak samo jak modlitwa w miejscu, gdzie Matka Boża objawiała się od 13 maja do 13 października, gdzie, nawiasem mówiąc, 13 października dokonała imponującego cudu, słynnego Cudu Słońca. Widziało go wtedy od 60 do 70 tys. osób. Jednak nie wszyscy uwierzyli – mówi papieskiej rozgłośni kard. Comastri. – Więc warto wskazać, że można pojechać na pielgrzymkę, udać się do Fatimy, ale trzeba otworzyć swoje serce, serce uważne na orędzie, uważne na to, co powiedziała Matka Boża, a następnie wrócić do domu, mówiąc: «teraz chcę rozpocząć życie bardziej spójne, bardziej chrześcijańskie». Blaise Pascal, obecnie obchodzimy 400 lat od jego narodzin, wskazywał: «nie ma szczęśliwszej osoby niż prawdziwy chrześcijanin». Ponieważ słuchając Jezusa, kroczymy drogą radości. I wspólna modlitwa Papieża z młodzieżą w Fatimie to coś pięknego. Różaniec, wspaniała modlitwa, jest pielgrzymką na drodze życia Jezusa, której towarzyszy Maryja, najlepszy możliwy przewodnik (…). Różaniec stanowi impuls, który dajemy historii, przestrzeń, którą otwieramy przed Bogiem, aby mógł interweniować i prostować nasze ścieżki.“
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Jałmużnik Papieski pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.