"Ustawa zostanie użyta jako dowód, że wierzący muszą poddać się interesowi państwa, uznając jednopłciowe związki”.
W Stanach Zjednoczonych toczy się debata na temat procedowanej w Kongresie ustawy, która skodyfikowałby małżeństwa cywilne osób tej samej płci w prawie federalnym, a nie jak dotychczas stanowym. Do jej podpisania dąży prezydent Joe Biden. Przedstawiciele Kościoła wskazują, że może ona stać się realnym zagrożeniem dla ochrony wolności religijnej w tym kraju i doprowadzić do łamania sumień osób wierzących.
Ustawa „Respect for Marriage Act” w procedowanym kształcie zapewnia wprawdzie ochronę organizacji religijnych non-profit, aby nie uczestniczyły w uroczystościach lub celebracjach małżeństw cywilnych osób tej samej płci, jednak jej przeciwnicy, m.in. kard. Timothy Dolan, podkreślają, że to nie wystarczy. Jak wskazuje hierarcha, obecne zapisy nie rozwiązują głównego problemu wynikającego z ustawy.
„W każdym kontekście, w którym zaistnieje konflikt między przekonaniami religijnymi a cywilnymi małżeństwami homoseksualnymi, ustawa zostanie użyta jako dowód, że wierzący muszą poddać się interesowi państwa, uznając jednopłciowe związki” – stwierdził kard. Dolan, który stoi na czele Komisji ds. Wolności Religijnej amerykańskiego episkopatu. Arcybiskup Nowego Jorku wskazał, że piekarze tortów weselnych, oparte na wierze podmioty zajmujące się adopcją i opieką zastępczą, pracodawcy i agencje mieszkaniowe szanujące Dekalog są narażeni na większe ryzyko dyskryminacji w ramach nowego ustawodawstwa. Nazwał je „głęboko niepokojącym” i wezwał kongresmenów do „odwrócenia kursu” w tej sprawie.
Nowa ustawa może zostać przyjęta przez Kongres już na początku 2023 roku, a następnie odesłana do prezydenta Bidena, który zapowiada, że ją podpisze. Na poziomie stanowym związki osób tej samej płci są legalne w USA od 2015 roku, kiedy to Sąd Najwyższy zdecydował, iż chroni je amerykańska konstytucja jako jedną z podstawowych wolności.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).