„Ukraina płacze, ale walczy i trwa na modlitwie” – zapewnił w swoim codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk.
Ostatniej doby najintensywniejsze walki toczyły się na Ukrainie w regionie Doniecka. Rosjanie kolejny raz ostrzelali historyczne centrum Charkowa, wykorzystując zakazane prawem międzynarodowym bomby kasetowe. Pociski spadły również na Mikołajów, rujnując kolejne dzielnice mieszkaniowe i powodując liczne ofiary i rannych. „Ukraina płacze, ale walczy i trwa na modlitwie” – zapewnił w swoim codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk.
Zwierzchnik ukraińskich grekokatolików podkreślił, że wiara w zwycięstwo jest wśród Ukraińców powszechna. Stąd już dziś należy zastanawiać się, na jakich fundamentach powinna zostać zbudowana powojenna Ukraina. Kontynuując rozważania na temat katolickiej nauki społecznej, abp Szewczuk zaznaczył, że działalność gospodarcza w odbudowanej ojczyźnie nie może nigdy prowadzić do zubożenia innych lub wyzysku. Nie wolno zatrzymywać należnej zapłaty i należy szanować prawo każdego człowieka do sprawiedliwego wynagrodzenia.
„Największą wadą współczesnej światowej ekonomii jest to, że niektóre rozwiązania finansowe projektuje się tak, by przynosiły dochody kosztem najsłabszych warstw społecznych. Wiele działów przemysłu wyrasta na banalnym i starym jak świat wyzysku najbiedniejszych. Przez to całe narody popadają w uzależnienie od pomocy społecznej i tracą szansę na rozwój. Kościół stanowczo się temu sprzeciwia i przypomina, że zatrzymywanie należnej zapłaty, to grzech, który woła o pomstę do nieba, ponieważ odbiera ludziom życiowe zasoby. Nie wystarczy też zapłacić za pracę, zapłata musi być godna i sprawiedliwa. Obowiązkiem pracodawcy jest także niezaniedbywanie duchowego i kulturowego rozwoju pracownika, np. poprzez zapewnienie mu czasu na wypoczynek – powiedział abp Szewczuk. – Sprawiedliwa płaca jest warunkiem budowania odnoszącego sukcesy społeczeństwa. Kościół sprzeciwia się wykorzystywaniu instrumentów spekulacyjnych w taki sposób, by dorabiać się na biednych. Każdy grosz przeznaczonych na najbardziej potrzebujących, Bóg pomnoży nam stukrotnie. Chciałbym podziękować wszystkim dobroczyńcom, z Europy i całego świata, którzy w taki sposób prowadzą swoje biznesy, aby mogli nas wspomagać. W tym tragicznym czasie wojny dziękuję wszystkim dobrym ludziom, którzy czasem odejmują sobie chleb od ust, aby pomóc doświadczającym niesprawiedliwej wojny Ukraińcom. Niech dobry Bóg odda wam za to stukrotnie.“
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).