Wojna pokazuje nam, że wolności i niepodległości trzeba bronić. Nie jest to dar dany raz na zawsze, ale także zadany – mówi w Dniu Niepodległości Ukrainy bp Jan Sobiło, który odwiedzał właśnie miejscowości na linii frontu. „Sytuacja jest tam straszna, ale jest też ogromna wiara w zwycięstwo i w to, że Bóg jest po naszej stronie” – wskazuje w rozmowie z Radiem Watykańskim biskup Zaporoża.
Na Ukrainie przeżył on nie tylko ostatnie sześć miesięcy wojny, ale cały konflikt, który tak naprawdę rozpoczął się w 2014 roku, a teraz dramatycznie przybrał na sile. „Jesteśmy świadkami wielkiej historii Ukrainy, ale ta wojna zmieni też losy Europy i świata” – mówi bp Sobiło.
Bp Sobiło podkreśla, że dzieje się wielka sprawa, stąd tak wielkie ofiary. „Wiele śmierci, wiele poranień, wiele wdów, które utraciły mężów, matek, które utraciły synów, wiele dzieci płaczących nad grobami ojców. Wiele łez i ran, bo ta wojna toczy się o wielkie sprawy” – mówi biskup Zaporoża. Dodaje, że my końca tej wojny wciąż nie widzimy, ale oczyma wiary widzimy Boga, który można tak powiedzieć, pisze na tych wojennych nierównych liniach historię naszego zbawienia i ratunku dla świata. „Dlatego też dzisiaj patrzymy w niebo, na którym pojawiają się pociski i rakiety, aby Bóg w wielkim swoim miłosierdziu ocalił świat, Ukrainie dał zwycięstwo, Rosji nawrócenie i żeby przybliżył czas prawdziwego pokoju” – podkreśla bp Sobiło.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.