Ordynariusz opolski przewodniczył na szczycie Jasnej Góry mszy św. na zakończenie 46. Pieszej Pielgrzymki Opolskiej. W pięciu strumieniach pielgrzymki szło na Jasną Górę 1600 pątników. Biskup Andrzej Czaja był jednym z nich.
Tegoroczna 46. Piesza Pielgrzymka Opolska odbywała się pod hasłem: Jubileuszową wdzięczność i ufność niesiemy do Matki. Zgodnie z wieloletnią tradycją opolscy pątnicy zmierzają na Jasną Górę przez diecezjalne sanktuaria – św. Jacka w Kamieniu Śląskim oraz na Górze św. Anny.
Biskup Andrzej Czaja szedł razem z pątnikami. Był obecny w każdej z pielgrzymkowych grup i odpowiadał w drodze na pytania pątników.
– Jestem wdzięczny Panu Bogu, że mogłem pójść i że mogłem dojść – powiedział ks. biskup korespondentowi KAI. – W każdej grupie odbywała się dialogowana katecheza. Pątnicy pytali, ja odpowiadałem. Pielgrzymka potwierdziła prawdę o tym, że Kościół w drodze, który podejmuje misję – idzie i śpiewa z radością o tym, jak wielki jest Pan, to promieniuje i przyciąga. Jeśli Kościół myśli o lepszym jutrze, trzeba dalej siać. Pan Bóg daje wzrost. Szliśmy pośród ludzi, a oni – widząc nas we wspólnocie – radowali się. Pozdrawiali nas, częstowali i powierzali nam swoje intencje. Jeśli Kościół realizuje misję, to się rozwija. Kiedy ją zaniedbuje, nie wychodzi do świata, następuje stagnacja. Nie możemy być Kościołem zasiedziałym i wyczekującym. Najbardziej formacyjne jest świadectwo i bezpośredni kontakt – wymiana myśli, ciepłe spojrzenie. Pielgrzymka nie może się w nas po dojściu do celu skończyć. Chcemy tu, w polskiej Kanie powierzyć nasze życie i rekolekcyjne nawrócenie Bogu za wstawiennictwem Matki Bożej. A potem musi mieć miejsce duch systematycznej pracy nad sobą. Bez tego się nie da. Zmaganie ze swoim duchowym rozwojem jest tak samo ważne jak znój pielgrzymi.
Przy figurze Matki Bożej przed szczytem biskup opolski Andrzej Czaja witał każdą z przychodzących grup. Razem z pątnikami odmawiał modlitwę „Pod Twoją obronę” i każdej z grup udzielał błogosławieństwa. Pielgrzymi szli grupami na modlitwę do kaplicy Cudownego Obrazu, a następnie wracali na plac przed szczytem na Eucharystię.
Biskup Andrzej Czaja serdecznie podziękował ks. Marcinowi Ogioldzie, który przez 33 lata kierował Pieszą Pielgrzymką Opolską. Podkreślił, że w tym czasie wywarł on ważny wpływ na program i klimat pielgrzymowania w diecezji opolskiej. I te owoce są obecne w opolskim Kościele. Kończący posługę przewodnik otrzymał z rąk ks. biskupa figurkę św. Jacka. Ordynariusz opolski potwierdził, że nowym przewodnikiem głównym pielgrzymki będzie ks. Daniel Leśniak, przez wiele lat pątnik w strumieniu nyskim pielgrzymki, proboszcz parafii w Głubczycach.
– Przynieśliśmy do Matki Bożej jubileuszową wdzięczność i ufność – mówił bp Andrzej Czaja, nawiązując do 50-lecia diecezji opolskiej i hasła tegorocznej pielgrzymki biskup ordynariusz. – Doświadczyliśmy tu mocy i wartości Kościoła. Gdybyśmy się wybrali w dwójkę lub w trójkę, byśmy sobie szybko dali spokój i poszli, jak będzie chłodniej, ale wspólnota ma siłę. Za to też Panu Bogu dziękujemy. Nasza wiara w Ojca, Syna i Ducha Świętego zobowiązuje nas do świętości i do przyprowadzania do Boga tych, którzy się od Niego oddalili. Podejmujmy zatem trud pracy nad sobą i starania o rozwój duchowy. Trzeba się zmotywować: Tak Panie Boże, ja chcę dać z siebie więcej. Chcę być bardziej podobny do Chrystusa i lepiej promieniować świadectwem wiary w Niego aby pociągać do Niego, a Ty, Matko Boża dopomóż.
W kazaniu ks. biskup wezwał także do większego zaufania do Kościoła i do wiary w Kościół.
– Musimy w sobie obudzić większą, lepszą świadomość bycia Kościołem – podkreślił bp Czaja. – Musimy podnieść jakość naszego bycia Kościołem, a za tym powinna pójść większa odpowiedzialność za Kościół i zaangażowanie. Kiedy wyznajemy wiarę w Ojca, Syna i Ducha Świętego, to zaraz potem deklarujemy wiarę w jeden święty, powszechny i apostolski Kościół. Wiara w Kościół nie może pozostać na poziomie deklaracji, za tym też musi iść czyn. Wierząc w Kościół, deklarujemy, że wierzymy jednocześnie, że Bóg jest pośród nas. To jest wiara w Emmanuela. W Jego obecność i Jego bliskość. Wierzysz w to? Ja wierzę. A jeśli w Kościół wierzę, to wierzę też Kościołowi. Nie lekceważę tego, czego Kościół naucza. Wierzę w Kościół, bo mówi w imieniu Boga i jego nauczanie jest oparte na autorytecie Boga. Przekazuje prawdę objawioną, kiedy prawda w dzisiejszych czasach jest tak gwałcona, kiedy mamy problem z rozeznaniem prawdy, bo tyle jest w świecie zakłamania. Tym bardziej musimy się prawdy objawionej trzymać, a tę nam zwiastuje Kościół.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.