Powoli uspokaja się sytuacja w Sierra Leone, przez które przetoczyła się fala ostrych protestów społecznych wywołanych rosnącą biedą i znaczącym wzrostem cen żywności. Ten jeden z najbiedniejszych krajów Afryki boryka się z konsekwencjami wojny domowej, epidemii eboli i koronawirusa a ostatnio wojny na Ukrainie.
W obliczu ostatnich napięć bp Natale Paganelli przypomina, że kraj ten za dużo już wycierpiał, by mógł sobie pozwolić na kolejne konflikty. Administrator apostolski w Makeni wskazał, że Kościół wspiera potrzebujących. Zauważył jednak, że ich liczba ostatnio drastycznie wzrosła.
Administrator apostolski w Makeni wskazuje, że pilnym zadaniem jest stworzenie koalicji dwóch przez lata zwalczających się partii politycznych, bo tylko współpraca może wyciągnąć Sierra Leone z nędzy. Zauważa, że Kościół nie tylko niesie wsparcie potrzebującym, ale stara się też aktywizować młodych przez organizowanie kursów szkolenia zawodowego. Dzięki współpracy zagranicznych dobrodziejów udało się m.in. stworzyć diecezjalną farmę, ośrodek hodowli drobiu i centrum przetwórstwa kukurydzy. Kościół prowadzi też w tym kraju 400 szkół podstawowych, z których korzystają przede wszystkim najuboższe dzieci.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.