Sierpień w Kościele katolickim w naszej Ojczyźnie jest miesiącem abstynencji. Troska o trzeźwość narodu, to polska racja stanu - powiedział PAP przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych bp Tadeusz Bronakowski.
W tym roku sierpień, jako miesiąc abstynencji obchodzony będzie pod hasłem "Posłani w pokoju Chrystusa, budujmy wolną i trzeźwą Polskę".
W kraju uzależnionych od alkoholu jest nawet około miliona osób. Jednak problemy alkoholowe nie dotyczą tylko cierpiących na chorobę alkoholową, ale także osoby, które piją ryzykownie i szkodliwie, których liczba sięga nawet 3 milionów - powiedział PAP bp Bronakowski.
"Nie są one jeszcze uzależnione, ale swoim zachowaniem zmierzają do tego. Powodują oni najwięcej szkód w wymiarze społecznym" - ocenił przewodniczący zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych.
Zwrócił uwagę, że "krąg cierpiących z powodu pijaństwa i alkoholizmu jest znacznie szerszy.
"To miliony współuzależnionych, przede wszystkim wśród bliskich takiej osoby. To są także ofiary różnych wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych" - powiedział bp Bronakowski.
Przyznał, że przytaczając różne statystyki "często nie widać ogromu tragedii, jaka dzieje się z powodu nietrzeźwości Polaków".
"Niektóre wskaźniki rosną, inne maleją na przestrzeni ostatnich lat w zależności od badania. Ale problem pozostaje. Ogromny problem przekładający się na nasze codzienne życie" - stwierdził biskup.
Przytaczając słowa bł. ks. Bronisława Markiewicza powiedział, że "Polska będzie trzeźwa albo nie będzie jej wcale". Zaś bł. kard Stefan Wyszyński mówił, że "troska o trzeźwość, to polska racja stanu".
Podkreślił, że "polskiej racji stanu nie da się pogodzić z panującym pijaństwem, z proalkoholową mentalnością, która zagościła w sercach i umysłach tak wielu Polaków, z przekonaniem, że alkohol jest niegroźną substancją, która powinna być dostępna zawsze, wszędzie i o każdej porze".
W ocenie bp Bronakowskiego, "polskiej racji stanu nie da się także pogodzić z wszechobecną reklamą, z tak wielką dostępnością fizyczną i ekonomiczną alkoholu". Dodał, że "alkohol jest bardzo groźną substancją psychoaktywną".
Przypomniał, że idea sierpniowej abstynencji sięga roku 1984, kiedy Episkopat Polski w czasie konferencji plenarnej podjął decyzję, aby w sierpniu każdego roku w sposób szczególny zwrócić się z apelem do Polaków o praktykowanie cnoty trzeźwości poprzez złożenie daru dobrowolnej abstynencji.
Powiedział, że była to kontynuacja inicjatyw podejmowanych przez Kościół w Polsce od wielu lat, zwłaszcza od Ślubów Jasnogórskich.
"Wielkie uroczystości maryjne zwracają uwagę na motywy religijne i moralne Apostolstwa Trzeźwości i walki z alkoholizmem. Natomiast rocznice narodowe wskazują aspekt patriotyczny i kulturowo-społeczny omawianej sprawy" - wskazał bp Bronakowski. Zaznaczył, że "podstawowym celem abstynencji jest trzeźwość narodu, rozumiana szeroko, jako wolność od wszelkich nałogów". "W zamyśle inicjatorów +abstynenckiego sierpnia+, ma to być dobrowolny dar z motywów nadprzyrodzonych i patriotycznych" - wyjaśnił hierarcha.
Jako jedną z dróg do tego wskazał Krucjatę Wyzwolenia Człowieka - ruch założony przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, którego członkowie decydują się na dobrowolną abstynencji od alkoholu z motywów nadprzyrodzonych. "Dają oni piękne świadectwo radosnego życia bez alkoholu" - ocenił biskup.
Powiedział, że Kościół zachęca, aby tworzyć w rodzinach, wspólnotach parafialnych i innych miejscach życia warunki chroniące przed uzależnieniami.
"W wielu polskich parafiach spotykają się grupy AA. W pomoc angażują się członkowie bractw i różnych stowarzyszeń abstynenckich i trzeźwościowych. Wielu kapłanów, odpowiednio przygotowanych, braci i sióstr zakonnych służy pomocą uzależnionym. Istnieją także różne ośrodki profilaktyczne i terapeutyczne prowadzone przez jednostki kościelne" - wymieniał bp Bronakowski.
Zaznaczył, że "największą ochroną przed uzależnieniami jest doświadczenie prawdziwej miłości ze strony bliskich i otwarcie się na Bożą miłość".
"Jeśli człowiek wie, że jego życie ma sens, jeśli czuje się kochany i darzy miłością innych, jeśli wierzy, że jest dzieckiem najlepszego Ojca, to łatwiej mu dobrze korzystać z daru wolności rozumianej, jako wybór dobra. Nie szuka wtedy ulgi w cierpieniu ani zapomnienia w środku psychoaktywnym czy w destrukcyjnych zachowaniach, ale ma odwagę rozwiązywać swoje problemy zachowując trzeźwość" - powiedział przewodniczący zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
To osobne wejście, które pozwala ominąć ogromne kolejki turystów.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.