Papież zakończył wizytę w Kanadzie

Papież Franciszek zakończył w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego sześciodniową wizytę w Kanadzie. Ostatnim etapem podróży było Iqaluit na północy tego kraju. Powrót Franciszka do Rzymu spodziewany jest w sobotę przed południem.

Reklama

Iqaluit na dalekiej zimnej północy Kanady, zamieszkane w większości przez rdzenna ludność Inuitów, było ostatnim etapem podroży, która papież nazwał "pielgrzymką pokutną". Wyruszył w nią w ramach procesu pojednania i leczenia ran w związku z krzywdami wyrządzonymi dzieciom z ludów tubylczych wysyłanych do przymusowych szkół, których celem była asymilacja w duchu kolonializmu i oderwanie od rodzin, zwyczajów i macierzystego języka.

Przeczytaj:  "Papież dał nam silnego kopniaka"

W Iqaluit papież spotkał się z byłymi uczniami tych szkół i wysłuchał ich opowieści o tym, co w nich przeżyli. Jego wizyta w tym odległym, trudno dostępnym zimnym zakątku Kanady trwała około trzech godzin.

Franciszek przez całą swą 37. Zagraniczną podróż spotykał się z delegacjami rdzennych mieszkańców i przepraszał za zadane im przez katolików cierpienia i krzywdy.

Przeprosił także za nadużycia seksualne, do których doszło w kanadyjskim Kościele.

Głęboką duchową wymowę miał udział papieża w pielgrzymce nad jezioro świętej Anny, nad które przybył wraz z wieloma rdzennymi mieszkańcami Kanady, a także msza, jaką odprawił w narodowym sanktuarium świętej Anny koło Quebecu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama