Zakończył się Synod Biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego

W synodalnym przesłaniu, całkowicie poświęconym sytuacji Ukrainy w stanie wojny, wiele miejsca poświęcono kwestii prowadzenia duszpasterstwa w tym dramatycznym okresie. Jak podkreślił stojący na czele tego Kościoła, abp Światosław Szewczuk synod ten był potrzebny, aby odpowiednio reagować na wojnę jakiej doświadcza Ukraina. 

„Jesteśmy Kościołem, który głosi nadzieję, nie tylko dla naszego ludu w Ukrainie, ale na całym świecie. Widzimy, że Pan Bóg w szczególny sposób dotknął Ukrainę, która stała się przestrzenią globalnych zmian nie tylko na poziomie wojskowym, ale też społecznym, ekonomicznym, ekumenicznym, kościelnym, humanitarnym. I my, jako Kościół, w tych okolicznościach musimy pierwsi zobaczyć ten dotyk Boga” – zaznaczył arcybiskup większy kijowsko-halicki. 

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego nie kryje wyzwań, przed jakimi stają jego rodacy, bowiem kryzys humanitarny będzie się pogłębiał wraz z przedłużaniem się wojny. Obawia się, że zimą Ukrainę będą zabijać nie tylko rosyjskie bomby, ale też głód i zimno. Jednocześnie abp Szewczuk nie traci nadziei na wizytę Ojca Świętego w swej ojczyźnie. 

„Oczekujemy, że Papież, kiedy przyjdzie do Ukrainy, stanie po stronie naszego narodu, w sposób widzialny, w sposób klarowny. Ta wojna musi w końcu się skończyć i wierzymy, że kiedy przyjedzie następca Apostoła Piotra, to cały Kościół powszechny będzie w jego osobie obecny z nami w Ukrainie” - podkreślił zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. 

Abp Szewczuk jest wdzięczny za gościnę, jaką zgromadzenie biskupów jego Kościoła znalazło w Polsce i jest przekonany, że jest to zwiastunem pojednania obydwu narodów. „Cieszę się, że pomiędzy Polską a Ukrainą wzrasta wzajemny szacunek i dwa słowa będą hasłem tej nowej epoki polsko-ukraińskiego pojednania: pamiętamy i wybaczamy” – stwierdził arcybiskup większy kijowsko-halicki. 

Biskupi Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wyrażają też uznanie dla heroicznej postawy swych rodaków, broniących swego prawa do suwerennego bytu w europejskiej rodzinie narodów.