W bazylice katedralnej w Sandomierzu 9 diakonów przyjęło święcenia kapłańskie z rąk bp. Krzysztofa Nitkiewicza.
Mszę Świętą pod przewodnictwem ordynariusza koncelebrowali biskup pomocniczy senior Edward Frankowski, wychowawcy i profesorowie seminarium, kapłani urzędów kurialnych oraz duszpasterze parafii, z których neoprezbiterzy pochodzą. W modlitwie uczestniczyli alumni, siostry zakonne, rodzice oraz bliscy nowych kapłanów.
Po odczytaniu słów Ewangelii kandydatów do święceń przedstawił ks. Rafał Kułaga, rektor seminarium, zaświadczając o odpowiednim ich przygotowaniu do pełnienia posługi prezbitera.
Biskup Nitkiewicz przytoczył w homilii spostrzeżenia diakonów mających przyjąć święcenia kapłańskie na temat katechezy w szkole. Powstały ona na prośbę ordynariusza w oparciu o wcześniejsze opinie młodzieży, a także własne doświadczenia. Diakoni podkreślali, że "nie chcą zakładać maski i odgrywać roli księdza, a być kimś innym". Dostrzegali także potrzebę bliskiej relacji z Chrystusem oraz budowania więzi z wiernymi.
- Modlę się gorąco, a wraz ze mną cały Kościół sandomierski, aby te szlachetne zamiary były konsekwentnie i bez zbędnej zwłoki realizowane. To jednak zależy od odpowiedzi na pytanie, które Jezus Chrystus stawia apostołom w dzisiejszej Ewangelii: "A wy za kogo Mnie uważacie?". Kim dla ciebie jestem? Chodzi w gruncie rzeczy o fundament wiary. Bez wiary w Bóstwo Chrystusa oraz bez żywej, osobistej relacji z naszym Panem i Bogiem upadną wszelkie konstrukcje, które usiłujemy wznosić. Nastąpi katastrofa, wszystko zawali się wcześniej czy później, przygniatając nas samych oraz innych. To samo dotyczy braku wiary w Eucharystię. Zachowanie wobec Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, sposób odprawiania Mszy św., adoracja lub jej brak są najlepszym miernikiem stanu naszej wiary - powiedział kaznodzieja, przywołując słowa prefekta domu papieskiego kard. Raniera Cantalamessy.
Zacytował jego zdanie, że lepiej "nie udowadniać przez jakiś czas niczego nikomu, lecz skupić się na pogłębianiu swojej wiary. Przyswoić ją sobie mocniej, zatroszczyć się o korzenie wiary w głębi naszego serca". - Życzę wam, przyszli kapłani, życzę całemu naszemu prezbiterium i sobie, abyśmy zajęli się poważnie i od zaraz naszą wiarą. Tak łatwo ją bowiem utracić. A bez wiary posługiwanie kapłańskie nie ma sensu i byłoby zwykłym oszustwem. Dzisiaj jednak wyznajemy razem z Piotrem Apostołem, że Jezus Chrystus jest Mesjaszem Bożym, naszym Panem i Zbawicielem - podkreślił biskup.
Po homilii kandydaci do święceń złożyli przyrzeczenie posłuszeństwa biskupowi. Następnie śpiewem litanii do Wszystkich Świętych wzywano pomocy orędowników przed gestem nałożenia rąk oraz modlitwą konsekracyjną, które były najważniejszymi momentami święceń kapłańskich. Nałożenie stuły i ornatu, obrzęd namaszczenia rąk, przekazanie kielicha i pateny do sprawowania Eucharystii oraz pocałunek pokoju dopełniły i wyjaśniły obrzędy święceń.
Uczestnicząc w liturgii eucharystycznej nowi kapłani Kościoła sandomierskiego po raz pierwszy koncelebrowali Mszę Świętą. Przed błogosławieństwem neoprezbiterzy wyrazili swoją wdzięczność za dar otrzymanych święceń.
Na zakończenie Mszy Świętej biskup ordynariusz wręczył im nominacje do parafii, w których podejmą pracę duszpasterską.
Neoprezbiterzy 2022
1. ks. Konrad Bąk z parafii św. Wojciecha w Grębowie
2. ks. Piotr Biernacki z parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Ostrowcu Świętokrzyskim
3. ks. Paweł Kania z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Ćmielowie
4. ks. Paweł Kida z parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Majdanie Łętowskim
5. ks. Paweł Klusek Paweł z parafii Najświętszej Maryi Panny Saletyńskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim
6. ks. Mateusz Kobylarz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Nowosielcu
7. ks. Damian Surowiec z parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Baranowie Sandomierskim
8. ks. Adrian Trybulski z parafii Św. Stanisława Biskupa w Racławicach
9. ks. Bartosz Wawrzkiewicz z parafii Św. Stanisława Biskupa w Osieku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).