Zabawa. Zamieszkajcie w Kościele

Ponad 2,5 tys. tych, którzy w tym roku przystąpili do bierzmowania, przyjechało do sanktuarium bł. Karoliny. To wydarzenie pokazuje, że to nie jest tak, iż "straciliśmy wszystkich młodych".

Reklama

Zabawa. Zamieszkajcie w Kościele   Grzegorz Brożek /Foto Gość W sumie w spotkaniu wzięło udział 2,5 tys. uczestników. Młodzież, która chciała przyjechać.

Biskup zwrócił uwagę, że tak, jak o sile rzeki można się przekonać, kiedy płynie się pod prąd, tak o sile charakteru - kiedy pozostajemy wierni ważnym dla nas wartościom, idziemy pod prąd w niesprzyjających okolicznościach. Młodzi mają szereg okazji, by być odważnymi. Młodych zaprosił, by zamieszkali w Kościele, który jest ich domem, ich wspólnotą.

To pierwsze zadanie dla tych, którzy Kościoła nie opuścili. Drugie jest dla tych, którzy Kościół porzucili. - Bo moda, bo media piszą, bo może mają własne złe doświadczenie, bo bycie w kontrze do Kościoła świadczy o byciu nowoczesnym - mówią młodzi z Olszanki i Laskowej. Tym najpierw trzeba pokazać Kościół taki, jaki jest. Dziewczyny z Radomyśla mówią, że wielu uważa, iż Kościół jest nudny, że bycie w świątyni to tylko modlitwa, umartwienie, połajanki.

Zabawa. Zamieszkajcie w Kościele   Grzegorz Brożek /Foto Gość Spotkanie zakończyło się Mszą św.

Trzeba młodym czegoś dodatkowego, aby zainteresować ich byciem we wspólnocie. Tak mówią także księża. Proboszcz z Radłowa na pielgrzymkę do Zabawy przyjechał z młodzieżą rowerami. To jest przykład emblematyczny. - Jak powiedziałem, że jest pielgrzymka, zainteresowanie było umiarkowane. Jak rowerowa, to się zwiększyło, a jak dorzuciłem do tego wspólną pizzę, to zainteresowanie okazało się bardzo duże - opowiada ks. Andrzej Krajewski. Z tym że nie chodzi o to, iż trzeba zapomnieć o Jezusie. Nie. - Idzie tylko o to, że na zaproszenie na Mszę św. czy na wspólną modlitwę niewielu przyjdzie. Jeśli czuwaniu czy spotkaniu formacyjnemu będą towarzyszyć jakieś dodatkowe atrakcje, chętnych będzie zdecydowanie więcej. Trzeba próbować przyciągać młodych, żeby mieli okazję poznać Kościół - dodaje ks. Maciej Igielski z Bochni.

Bo do Kościoła można zostać przyciągniętym, ale ostatecznie zdecydować się być w nim trzeba samemu. - Nie można nikogo zagonić do Kościoła. Chrześcijaństwo jest religią wolności. Chodzi o to, żeby to była twoja decyzja. Ona będzie twoja, jeśli będzie wypływać z miłości do Boga, jeśli przez Ducha Świętego otworzysz się na miłość Boga. Wtedy Eucharystia, modlitwa, sakramenty, życie Ewangelią, przykazaniami nie będą ciężarem i pańszczyzną, ale będą przywilejem, radością i potrzebą serca. Jesteście bierzmowani, a zarazem posłani, by zdobywać innych dla Boga. Szczególną rolę macie do spełnienia wobec rówieśników, bo macie na nich największy wpływ - przypomniał biskup.


Więcej w numerze 25. "Gościa Tarnowskiego" na 26 czerwca.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama