Zabawa. Zamieszkajcie w Kościele

Grzegorz Brożek

publikacja 14.06.2022 17:50

Ponad 2,5 tys. tych, którzy w tym roku przystąpili do bierzmowania, przyjechało do sanktuarium bł. Karoliny. To wydarzenie pokazuje, że to nie jest tak, iż "straciliśmy wszystkich młodych".

Zabawa. Zamieszkajcie w Kościele Grzegorz Brożek /Foto Gość Po nabożeństwie w Wał-Rudzie w Zabawie odbyła się integracja.

Młodzież przyjechała na spotkanie z całej diecezji. Najpierw do Wał-Rudy, gdzie uczestniczyła na drodze męczeństwa bł. Karoliny w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, na którym przewodnikami byli bł. Karolina i bł. Carlo Acutis. Potem wrócili do Zabawy na posiłek, integrację, po której Mszy św. przewodniczył pasterz Kościoła tarnowskiego bp Andrzej Jeż.

- Kiedy byłem w waszym wieku, propozycje Kościoła były prawie żadne. Oczywiście Msza św., oczywiście spowiedź, oczywiście katecheza pozaszkolna, ale nie mieliśmy tak potężnych możliwości, jak dziś. Tylu różnych grup, tylu różnych stowarzyszeń, tylu różnych możliwości - mówił. Dziś możliwości jest dużo, ale młodych mniej. - Może i tak, ale widzimy dziś tu, że to nie jest prawda, iż straciliśmy wszystkich młodych. Widać, że oni są, jeśli się zaprosi, coś zaproponuje, da jakiś pomysł. Potrzebują być "zaopiekowani". To wydarzenie pokazuje, że my tych młodych ludzi mamy, tylko musimy do nich wyjść, wychodzić - przekonuje Alicja Miszkurka z Wydziału ds. Nowej Ewangelizacji.

Zabawa. Pielgrzymka bierzmowanych

Foto Gość DODANE 14.06.2022 AKTUALIZACJA 14.06.2022

Zabawa. Pielgrzymka bierzmowanych

​Ponad 2,5 tys. 15-latków wzięło udział w Zabawie w diecezjalnej pielgrzymce bierzmowanych.

więcej »

Biskup mówił też o tym, że programy, dobrze przygotowane materiały nie przyciągną ludzi do Boga, a przynajmniej nie tak, jak byśmy chcieli. Jeżeli nie będzie prawdziwego świadectwa wiary, świadectwa ludzi, którzy sami sobą niosą Ewangelię, wówczas będzie pusty Kościół. Błogosławieni Karolina i Carlo to dwoje młodych świętych, którzy ciągle przyciągają wielu młodych ludzi. Tylko że najłatwiej takie świadectwo znaleźć w Kościele. Wielu młodych w Kościele jest, a bierzmowani zaproszeni są do dawania świadectwa, do apostolstwa. Tylko trzeba dać okazję do apostolstwa, bo też nikt nie będzie w stanie tak skutecznie młodych przekonać, jak rówieśnicy.

Zabawa. Zamieszkajcie w Kościele   Grzegorz Brożek /Foto Gość Amelia i Zuzia z Radłowa nie żegnają się z Kościołem, tylko po bierzmowaniu jeszcze szerzej rozwijają skrzydła.

Zuzia i Amelka z Radłowa, tegoroczne bierzmowane przyznają, że nie jest łatwo być świadkiem. - Przede wszystkim na takich wydarzeniach jak dziś są ludzie, którym Kościół nie jest obcy. Tu czujemy się silne, tu sił też nabieramy, także radości, entuzjazmu. Poza wspólnotą mówienie o Jezusie naraża na wyśmianie, na nazwanie "zacofaniem, średniowieczem". Takie spotkania potrzebne są nie tylko tym, którzy Kościół poznają, ale i tym, którzy potrzebują umocnienia, żeby dać radę - mówią dziewczyny.

Zabawa. Zamieszkajcie w Kościele   Grzegorz Brożek /Foto Gość W sumie w spotkaniu wzięło udział 2,5 tys. uczestników. Młodzież, która chciała przyjechać.

Biskup zwrócił uwagę, że tak, jak o sile rzeki można się przekonać, kiedy płynie się pod prąd, tak o sile charakteru - kiedy pozostajemy wierni ważnym dla nas wartościom, idziemy pod prąd w niesprzyjających okolicznościach. Młodzi mają szereg okazji, by być odważnymi. Młodych zaprosił, by zamieszkali w Kościele, który jest ich domem, ich wspólnotą.

To pierwsze zadanie dla tych, którzy Kościoła nie opuścili. Drugie jest dla tych, którzy Kościół porzucili. - Bo moda, bo media piszą, bo może mają własne złe doświadczenie, bo bycie w kontrze do Kościoła świadczy o byciu nowoczesnym - mówią młodzi z Olszanki i Laskowej. Tym najpierw trzeba pokazać Kościół taki, jaki jest. Dziewczyny z Radomyśla mówią, że wielu uważa, iż Kościół jest nudny, że bycie w świątyni to tylko modlitwa, umartwienie, połajanki.

Zabawa. Zamieszkajcie w Kościele   Grzegorz Brożek /Foto Gość Spotkanie zakończyło się Mszą św.

Trzeba młodym czegoś dodatkowego, aby zainteresować ich byciem we wspólnocie. Tak mówią także księża. Proboszcz z Radłowa na pielgrzymkę do Zabawy przyjechał z młodzieżą rowerami. To jest przykład emblematyczny. - Jak powiedziałem, że jest pielgrzymka, zainteresowanie było umiarkowane. Jak rowerowa, to się zwiększyło, a jak dorzuciłem do tego wspólną pizzę, to zainteresowanie okazało się bardzo duże - opowiada ks. Andrzej Krajewski. Z tym że nie chodzi o to, iż trzeba zapomnieć o Jezusie. Nie. - Idzie tylko o to, że na zaproszenie na Mszę św. czy na wspólną modlitwę niewielu przyjdzie. Jeśli czuwaniu czy spotkaniu formacyjnemu będą towarzyszyć jakieś dodatkowe atrakcje, chętnych będzie zdecydowanie więcej. Trzeba próbować przyciągać młodych, żeby mieli okazję poznać Kościół - dodaje ks. Maciej Igielski z Bochni.

Bo do Kościoła można zostać przyciągniętym, ale ostatecznie zdecydować się być w nim trzeba samemu. - Nie można nikogo zagonić do Kościoła. Chrześcijaństwo jest religią wolności. Chodzi o to, żeby to była twoja decyzja. Ona będzie twoja, jeśli będzie wypływać z miłości do Boga, jeśli przez Ducha Świętego otworzysz się na miłość Boga. Wtedy Eucharystia, modlitwa, sakramenty, życie Ewangelią, przykazaniami nie będą ciężarem i pańszczyzną, ale będą przywilejem, radością i potrzebą serca. Jesteście bierzmowani, a zarazem posłani, by zdobywać innych dla Boga. Szczególną rolę macie do spełnienia wobec rówieśników, bo macie na nich największy wpływ - przypomniał biskup.


Więcej w numerze 25. "Gościa Tarnowskiego" na 26 czerwca.