Mówi o tym abp Borys Gudziak, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w Stanach Zjednoczonych. Obecność papieża Franciszka na Ukrainie byłaby profetyczna – zapewnia arcybiskup. Interwencje publiczne i deklaracje są ważne, ale w tej chwili cierpienia potrzebujemy obecności papieża.
Aby Gudziak zabiega o pomoc charytatywną dla Ukraińców. Pośredniczył w przekazaniu trzech ambulansów, które podarowała francuska organizacja wspierająca Kościoły wschodnie L’Oeuvre d’Orient. Trafiły one do Irpienia.
Greckokatolicki hierarcha nie ukrywa obaw o los swych współwyznawców na Ukrainie. Stanowią oni 8 proc. mieszkańców. Jednakże historia pokazuje, że rosyjska inwazja oznacza śmierć dla praktyk religijnych tej wspólnoty wiernej papieżowi. „Ilekroć Ukraina doświadczyła rosyjskiej inwazji, Kościół katolicki był dławiony” – przypominał francuskim dziennikarzom abp Gudziak.
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Jałmużnik Papieski pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.