Cudowny Medalik – ruszyła nowenna

Każda parafia może wziąć udział w peregrynacji. To będzie zapewne czas licznych łask.

Reklama

Pewna kobieta poprosiła o. Maksymiliana Kolbego o odwiedzenie w szpitalu chorego, który nie chce się spowiadać. – Czy chory odmawia choćby jedno „Zdrowaś, Maryjo” na dzień? – zapytał. Usłyszał, że tamten człowiek nie wierzy w Matkę Bożą.

Zakonnik podał kobiecie tzw. Cudowny Medalik. – Czy dla pani przyjmie go i pozwoli sobie zawiesić na szyi? – zapytał. – Dla mnie to zrobi – zapewniła. – Więc dobrze, niech mu go pani zaniesie i modli się za niego. Ja zaś postaram się tam zaglądnąć – odpowiedział święty. Zanim zdążył spełnić obietnicę, kobieta zawiadomiła go, że choremu się pogorszyło, ale ani on, ani jego rodzice nie chcą księdza. Święty Maksymilian nabrał wątpliwości, czy jest sens tam iść. Ale poszedł. Usiadł przy łóżku i zaczął rozmowę. Najpierw o zdrowiu, ale szybko zeszło na sprawy wiary. Chory zadawał pytania, a kapłan wyjaśniał jego wątpliwości. W trakcie rozmowy o. Maksymilian zauważył niebieski sznureczek na szyi chorego. „Ma medalik, więc sprawa wygrana” – pomyślał.

– Księże, może by przystąpić do rzeczy? – powiedział nagle pacjent.

– Więc pan chce się wyspowiadać? – upewnił się święty. Mężczyzna wybuchnął długo trwającym szlochem. Gdy się uspokoił, zaczęła się spowiedź. Potem przyjął Komunię i sakrament namaszczenia. Zanim kapłan wyszedł, okazało się, że obok leży umierający, jeszcze bardziej zatwardziały od tamtego. Święty Maksymilian usiadł przy nim i wyciągnął medalik. – Co to jest? – zainteresował się chory. – Wyjaśniłem mu krótko. Pocałował go, pozwolił sobie włożyć na szyję i... rozpoczęła się spowiedź – wspominał święty na łamach „Rycerza Niepokalanej”, w którym opisał tę historię. Święty Maksymilian wielokrotnie doświadczał podobnych zdarzeń. Cudowny Medalik porównywał do „kulki”, czyli amunicji, „którą każdy rycerz Niepokalanej się posługuje”. Rzecz jasna nie tylko Maksymilian był świadkiem łask związanych z medalikiem. Podobnych doświadczały i doświadczają rzesze ludzi na całym świecie.

Dostąpią łask

Aby zrozumieć pochodzenie i sens Cudownego Medalika, trzeba się cofnąć w czasie niespełna dwa wieki, do roku 1830. To wtedy, 27 listopada, Katarzyna Labouré, nowicjuszka ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (szarytki), modliła się w kaplicy klasztornej w Paryżu, przy Rue du Bac 140. W pewnej chwili ujrzała Maryję, trzymającą w swoich dłoniach kulę ziemską z krzyżem. Na palcach Matki Najświętszej błyszczały pierścienie, z których wydobywały się promienie. „Oto symbol łask, które zlewam na tych ludzi, którzy mnie o nie proszą” – powiedziała Maryja, wyjaśniając znaczenie pierścieni. W tej chwili Matkę Bożą otoczył pas z napisem: „O Maryjo, bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”, a Katarzyna usłyszała: „Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy go będą nosili, dostąpią wielkich łask, szczególniej, jeżeli go będą nosili na szyi. Tych, którzy we mnie ufają, wieloma łaskami obdarzę”.

W tym momencie obraz jakby się odwrócił. Na drugiej stronie święta zobaczyła literę „M”, z wyrastającym z poprzecznej belki krzyżem, a poniżej dwa zranione serca Jezusa i Maryi.

Ta wizja powtórzyła się jeszcze raz w grudniu 1830 roku. W ten sposób wierni otrzymali sakramentalium, które miało ułatwić im przyjmowanie łask Bożych. Gdy dwa lata później medalik został wykonany i rozpowszechniony, ruszyła lawina świadectw doznanych cudów.

– Stał się on narzędziem licznych Boskich interwencji, jak uzdrowienia, ocalenia czy nawrócenia, co uczyniło go w oczach wiernych cudownym w działaniu. W krótkim czasie przylgnęła do niego nazwa „Cudowny Medalik” – opowiada ks. prof. Waldemar Rakocy ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Zaznacza, że tak się dzieje nieprzerwanie przez całe 191 lat istnienia medalika.

To był początek

Rodzina św. Wincentego a Paulo, czyli Siostry Miłosierdzia i Księża Misjonarze, jako depozytariusz treści objawienia z 1830 roku chce uczcić jubileusz 200-lecia istnienia Cudownego Medalika. Przypadnie on w 2030 roku Z tego pragnienia zrodziła się myśl podjęcia 9-letniej Nowenny ku czci Niepokalanej. Będzie ona polegała na peregrynacji orędzia Niepokalanej po polskich wsiach i miastach. Prowadzić ją będą księża i siostry ze zgromadzeń św. Wincentego. Inicjatywa otrzymała przyzwolenie i błogosławieństwo przewodniczącego KEP abp. Stanisława Gądeckiego. – Ma ona przybliżyć wiernym przesłanie Cudownego Medalika oraz zachęcić do wypełnienia woli Maryi wyrażonej w trakcie objawienia: aby była czczona jako wstawiająca się u Syna za światem i abyśmy włączyli się w Jej wstawienniczą modlitwę przez nabożne odmawianie Różańca św. – wyjaśnia ks. Waldemar Rakocy, który został krajowym koordynatorem nowenny. Kapłan zwraca uwagę, że Maryja tę swoją wolę powtórzyła w kolejnych objawieniach, w Lourdes czy Fatimie. Początek był jednak w 1830 roku w Paryżu.

– Rue du Bac, a następnie wszystkie kolejne objawienia maryjne wpisują się w zatroskanie naszej niebieskiej Matki o ludzkość. Tę misję powierzył Jej z krzyża Syn w słowach: „Niewiasto, oto syn Twój”. Od tamtego momentu Maryja stała się matką wszystkich odkupionych i z tej misji stale się wywiązuje, czego widzialnym znakiem są objawienia maryjne z ich przesłaniami – zaznacza duchowny. Wskazuje, że to właśnie poprzez Cudowny Medalik niebo po raz pierwszy wypowiedziało się na temat niepokalanego poczęcia Matki Syna Bożego. Do tej tajemnicy nawiązują słowa stanowiące inwokację na awersie medalika. Brzmi ona: „O Maryjo, bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. – Dało to ostateczny impuls do sformułowania i ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny przez papieża Piusa IX w 1854 roku. Ta prawda została następnie powtórzona przez niebo w Lourdes (1858) i jest obecnie powszechnie uznawana i głoszona w Kościele katolickim – tłumaczy.

Dwa wydarzenia

– Jako Rodzina św. Wincentego a Paulo mamy nadzieję, że dziewięcioletni okres peregrynacji orędzia Cudownego Medalika przyczyni się do prowadzenia ludzi do jednania się z Bogiem, odnowienia życia w Chrystusie oraz do duchowego przygotowania się do dwusetnej rocznicy jego objawienia – mówi ks. Waldemar Rakocy. Wskazuje też na jeszcze jeden jubileusz, niezmiernie ważny, który nastąpi nieco ponad dwa lata później. Będzie to dwutysięczna rocznica odkupieńczej śmierci naszego Pana, na wiosnę 2033 roku.

– Oba wydarzenia są ze sobą ściśle powiązane: objawienie na Rue du Bac w swym chrystocentrycznym wymiarze (rewers medalika) prowadzi wprost pod krzyż Chrystusa – zauważa duchowny. Przypomina, że św. Katarzyna Labouré miała wizję wysokiego krzyża zbitego z drogocennego surowego drewna i pomordowanych wokół niego chrześcijan wraz z ich niewinnym pasterzem. Zdumiewające, że niemal identyczną wizję miały później dzieci z Fatimy. Wizja ta została ujawniona w 2000 roku jako tzw. trzecia tajemnica fatimska.

– Jako wspólnota wierzących w Chrystusa chcemy, wypełniając wolę Najświętszej Panny utrwaloną na Cudownym Medaliku, zmierzać pod Jego krzyż. Dwa tysiące lat temu przy krzyżu Chrystusa nie było Jego uczniów. Rozpierzchli się ze strachu, poza apostołem Janem. Jest to niezagojona rana na sumieniu ludzkości. Jako uczniowie Chrystusa żyjący dwa tysiące lat później pragniemy naprawić tę dziejową niesprawiedliwość – podkreśla krajowy koordynator nowenny. Wzywa zarazem, aby zbliżającą się rocznicę objawienia Cudownego Medalika i jubileusz naszego odkupienia potraktować jako szczególną łaskę od Boga, który dozwolił nam żyć właśnie w tym czasie i razem z innymi chrześcijanami iść pod Chrystusowy krzyż.

Symbolika

„Cudowny Medalik: znak z nieba i drogowskaz do nieba” – to hasło nowenny i związanej z nią peregrynacji. Ksiądz Waldemar Rakocy zwraca uwagę, że treść medalika zawiera istotę głoszonego przez Kościół orędzia. Wyjaśnia poszczególne jego elementy. – Na awersie widzimy postać Niepokalanej z promieniami światła wychodzącymi z Jej dłoni, co symbolizuje wypraszane przez Nią dla nas łaski; pod stopami zaś ma kulę ziemską z wężem, któremu miażdży głowę na znak ostatecznego zwycięstwa nad siłami zła, jakie przyjdzie za Jej pośrednictwem. Z kolei na rewersie znajdują się trzy motywy. Pierwszy z nich to dwanaście gwiazd, które wyobrażają Chrystusa – Światłość świata (motyw gwiazdy) i Jego mistyczne zjednoczenie z Kościołem (liczba dwanaście), co stanowi syntezę chrześcijańskiego orędzia. Drugi motyw, zranione serca Jezusa i Maryi, przedstawia zjednoczenie Syna z Matką i Matki z Synem oraz nawiązuje do Golgoty, kiedy to Jezus czyni swą matkę naszą matką. Trzeci motyw to krzyż na podstawie, która jest spleciona z literą „M”. Litera wyobraża Maryję, natomiast krzyż na podstawie – kulę ziemską, czyli odkupioną ludzkość, pogrążoną w grzechu. Ten motyw stanowi nawiązanie do wizji poprzedzającej objawienie medalika. W tej wizji św. Katarzyna Labouré ujrzała Maryję („M”) ze złotym globem w dłoniach i małym krzyżem na jego szczycie (krzyż na podstawie). Maryja wstawiała się u Syna za ludzkością – tłumaczy kapłan.

Awers i rewers Cudownego Medalika stanowią przesłanie na każdy czas Kościoła aż po powrót Chrystusa na końcu czasów. – Szczególnie rewers medalika zawiera treści ponadczasowe, a jego symbolika przedstawia syntezę głoszonego orędzia Kościoła. Z tej racji rewers może stanowić logo Kościoła Bożego. Pod tym znakiem będziemy bezpiecznie szli przez życie i odniesiemy zwycięstwo nad siłami zła – zapewnia koordynator nowenny. Zachęca do noszenia z ufnością na szyi Cudownego Medalika i odmawiania inwokacji: „O Maryjo, bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. – Obdarzmy medalikiem szczególnie dzieci i młodzież, zagrożone szerzącymi się niebezpiecznymi ideologiami, aby Niepokalana ustrzegła je przed nimi i zachowała przy Bogu – apeluje.

Weźmy udział

Nowenna została zainaugurowana uroczystym triduum w domach Sióstr Miłosierdzia i Księży Misjonarzy w dniach 26, 27 i 28 listopada ubiegłego roku. Teraz czas na peregrynację Cudownego Medalika po parafiach. Będą to te wspólnoty, które zadeklarują chęć włączenia się w nowennę. Rodzina św. Wincentego a Paulo zachęca wiernych do dołączenia do tej modlitwy i peregrynacji Cudownego Medalika. Ks. Waldemar Rakocy, koordynator krajowy nowenny, jest przekonany o jej wielkim duchowym potencjale. Mówi: – Wierzymy, że jak u początków objawienia działy się liczne cuda i znaki, tak też teraz doświadczymy, jako wspólnota wiernych, licznych łask. Niech Syn Boży błogosławi nam wszystkim w podejmowanej inicjatywie ku czci Jego i naszej Matki.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama