Św. Joanna de Berry

Ktoś mógłby powiedzieć, że dzisiejsza patronka wygrała szczęśliwy los na loterii

Reklama

Ktoś mógłby powiedzieć, że dzisiejsza patronka wygrała szczęśliwy los na loterii – to przecież córka króla Francji, Ludwika XI. Jednak jej życie dalekie było od ideału i to aż z trzech powodów. Raz, że bycie królewną w XV wieku to nie był łatwy chleb. Dwa, bo urodziła się dziewczynką, a ze strony króla oczekiwanie było na chłopca. I trzy, bo była niepełnosprawna. A ponieważ - jak mawiali starożytni – wszystko co potrójne jest doskonałe, więc i życie naszej dzisiejszej patronki, królewny Joanny de Valois było doskonale popsute już na wstępie. Potem mogło być już tylko gorzej: odesłanie do dalekich krewnych, by nie rzucała się w oczy. Ślub, który był dynastycznym układem. I unieważnienie zawarcia tegoż, gdy tylko małżonek, nota bene także Ludwik, dostał to, czego pragnął, czyli koronę Francji. Na otarcie łez po 22 latach małżeństwa 34-letnia wówczas królowa Joanna otrzymała maleńkie księstwo Berry. I wtedy wszystkie te lata, które przeżyła czerpiąc siłę z pokory i ufności Matki Bożej, wydały najpiękniejszy owoc. Oto powstało miejsce na ziemi, gdzie otoczono wreszcie troską chorych, upośledzonych i opuszczonych, bo jego władczyni doskonale wiedziała co to znaczy być na marginesie. Nie trwało to długo, bo Joanna de Valois zmarła 7 lat później, ale wystarczyło, byśmy dzisiaj wspominali św. Joannę de Berry.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7