Tamtejsi chrześcijanie od 13 lat żyją w izolacji.
Na kilka dni przed Uroczystością Bożego Narodzenia chrześcijan żyjących w Strefie Gazy odwiedził łaciński patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa. Od 13 lat żyją oni w izolacji narzuconej przez stronę izraelską, która nie pozwala im na swobodne przemieszczanie się. Sytuacja ekonomiczna, społeczna oraz sanitarna, szczególnie w czasie pandemii jest bardzo poważna.
Minęło zaledwie kilka miesięcy od poważnego konfliktu pomiędzy Izraelem i grupami zbrojnymi ze Strefy Gazy, który spowodował śmierć 220 Palestyńczyków oraz 12 Izraelczyków. Abp Pizzaballa zachęcał chrześcijan, aby wcielali swoją wiarę w Chrystusa w konkretną rzeczywistość, w której żyją i nie tracili nigdy bliskiej relacji z Nim. Nie należy tracić nadziei, ponieważ poprzez swoje przyjście na świat Jezus nas wyzwala. Patriarcha zapewnił chrześcijan w Strefie Gazy, że nie są sami i wzywał ich do odwagi pomimo zmęczenia i ran spowodowanych wojną. Kilkudniową wizytę patriarchy skomentował dla Radia Watykańskiego proboszcz parafii św. Rodziny w Strefie Gazy o. Gabriel Romanelli.
„Obchodzimy jakby podwójne Boże Narodzenie. To pierwsze z udziałem patriarchy, który, dzięki Bogu, mógł w tym roku przybyć. Odwiedził wiele rodzin, szkoły katolickie, różne formy działalności i celebrował z wyprzedzeniem Mszę Uroczystości Narodzenia Pańskiego, mając także na względzie fakt, że większość chrześcijan zamieszkujących Strefę Gazy nie będzie mogła udać się do Betlejem w żaden ze świątecznych dni, niezależnie od tego, że Izrael rozpoczął wydawanie pozwoleń. Mieli udzielić ich 500, do tej pory udzielili 245. Pomimo tego, że Gaza jest wielkim więzieniem, bo ludzie ani stąd nie wychodzą, ani tutaj nie przychodzą, dążymy do tego, aby życie było w miarę normalne. Parafia i Kościół spełniają tutaj bardzo ważą rolę. W Gazie żyje nieco ponad tysiąc chrześcijan, katolików jest 134. Jednak Kościół katolicki pracuje ze wszystkimi chrześcijanami, a także z niechrześcijanami. Oczywiście. w dziedzinie liturgii, modlitwy oraz bezpośredniego wsparcia dotyczy to bardziej chrześcijańskiej wspólnoty – podkreślił o. Romanelli. - Jeśli chodzi o zmagania z COVID-19, wydaje się, że mieszkańcy Gazy są lepiej przygotowani od innych, ponieważ żyjąc w ciągłej sytuacji kryzysu, gdzie od wielu lat została im odebrana możliwość swobodnego przemieszczania się, są bardziej przyzwyczajeni do przebywania w domu. Mamy nadzieję, że nie przyjdą trudniejsze dni, które zmuszą do jeszcze większych ograniczeń w poruszaniu się.“
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.