Ojciec Święty Paweł VI próbował uświadomić abp. Lefebvrowi, jakie skutki dla jedności Kościoła może mieć jego nieposłuszeństwo.
Ojciec Święty Paweł VI próbował uświadomić abp. Lefebvrowi, jakie skutki dla jedności Kościoła może mieć jego nieposłuszeństwo.
Patrick Morin /Rue des Archives/Forum

Trydent a kryzys Kościoła

Franciszek Kucharczak

GN 30/2021

publikacja 29.07.2021 00:00

Nie można być wiernym Tradycji, gdy zrywa się więź kościelną z papieżem.

Był 11 września 1976 roku. W rezydencji w Castel Gandolfo trwało spotkanie Pawła VI z arcybiskupem Marcelem Lefebvrem, dawnym metropolitą Dakaru, a w tamtej chwili przełożonym Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X. Atmosfera była napięta. Na biskupie ciążyła kara suspensy za uporczywe trwanie w nieposłuszeństwie, do której się nie zastosował. Francuski hierarcha nie przyjął posoborowej reformy liturgii, pozostając przy tzw. rycie trydenckim i samowolnie kształcąc w tym duchu nowych księży w seminarium w szwajcarskim Ecône. Mimo że jego podpis widniał pod soborową konstytucją o liturgii i deklaracją o wolności religijnej, wraz z bractwem trwał przy starym rycie. Odrzucał też niektóre postanowienia soboru w odniesieniu m.in. do ekumenizmu czy dialogu z innymi religiami, opowiadając w mediach, że to „nowinki niszczące Kościół”. Wypowiedział także i napisał wiele słów pełnych gniewu i buntu przeciw papieżowi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..