Kolejny krwawy atak dżihadystów w Nigrze. W regionie Tillabéri uzbrojona bojówka islamskich ekstremistów napadła na dwie wioski położone niedaleko granicy z Burkina Faso. Terroryści z zimną krwią zamordowali kilku mężczyzn i podpalili miejscowy kościół.
Jak poinformowało Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, uciekinierzy schronili się w diecezji Dori w Burkina Faso. To głównie grupa kobiet z małymi dziećmi i niemowlętami.
Według relacji ocalałych świadków masakry, bojownicy, oprócz zamordowania kilku mężczyzn, zbezcześcili także Najświętszy Sakrament wysypując konsekrowane hostie na posadzkę kościoła. Podobny los spotkał figurę Matki Bożej. Dżihadyści spalili także księgi liturgiczne i znalezione na miejscu instrumenty muzyczne. Na koniec podpalili sam budynek kościoła. To już trzecia parafia w tym rejonie Nigru, która została zniszczona w wyniku ataku grup ekstremistycznych.
Atak miał miejsce zaledwie miesiąc po masakrze we wsi Solhan w Burkina Faso, na granicy z Nigrem, która była najpoważniejszym aktem terroryzmu dokonanym przez dżihadystów w tym kraju w ostatnich latach. Zginęło wówczas ponad 160 osób, w tym wiele dzieci, a domy w całej wiosce zostały podpalone.
Od sześciu lat w całym Sahelu dochodzi do nasilenia działalności bojówek powiązanych z tzw. Państwem Islamskim. Według raportu Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie na temat wolności religijnej na świecie, obszar ten stanowi jedno z najbardziej niebezpiecznych ognisk dżihadyzmu w Afryce. W samym Burkina Faso liczba osób wewnętrznie przesiedlonych z powodu braku bezpieczeństwa dochodzi do miliona.
O tej trudnej sytuacji przypomnieli niedawno biskupi Burkina Faso i Nigru na zakończenie zgromadzenia ogólnego episkopatu, które odbyło się w czerwcu w Wagadugu. „Ludność Sahelu nie jest już pewna przyszłości swojego regionu z powodu ataków terrorystów. Wzywamy rządy do bardziej energicznego i skutecznego zajęcia się to sprawą” – czytamy w komunikacie biskupów.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.