Z mądrości mnichów

Trzeba umieć być leniwym! Jeżeli wezmę do tej celi więcej niż trzy osoby, stanie się ona monasterem i straci swój sens.

Fragmenty książki Alaina Durela, Mądrość mnichów z góry Athos, W drodze, Poznań 2021

Ojciec Józef Hezychasta

1. Jeśli chcesz odnaleźć Boga wyłącznie za pomocą kontemplacji, nie przepuść żadnego oddechu bez modlitwy. Miej się jednak na baczności, żeby nie przyjmować tego, co przedstawia ci wyobraźnia. To, co boskie, jest bowiem pozbawione formy, wyobrażeń, barw; jest ponad wszelką doskonałością i nie odpowiada warunkom sylogizmów. Działa w naszym umyśle jak delikatny powiew.

2. Mów modlitwę bez przerwy, używając twego języka i umysłu. Kiedy język się zmęczy, niech umysł przyjdzie z pomocą, i odwrotnie, gdy myśl osłabnie, niech język podejmie wysiłek. Uważaj tylko, żeby nie przestawać. Wykonuj wiele metanii. Czuwaj w nocy, ile tylko możesz.

3. Kiedy umysł przyjmie modlitwę i gdy pojawi się radość, o której ci mówię, wówczas modlitwa będzie w tobie wybrzmiewać bez przerwy, bez wysiłku z twej strony. To właśnie nazywamy czułym, delikatnym działaniem łaski, ponieważ łaska pracuje bez udziału ludzkiej woli. Czy człowiek je, chodzi, śpi, czy się budzi, modlitwa woła w nim bez ustanku, podczas gdy on doświadcza pokoju i radości.

4. Kto zwyciężył diabła? Ten, kto poznał swoją własną słabość, swoje namiętności i swoje wady. Kto boi się poznać siebie samego, pozostaje daleko od wiedzy, a to, co lubi najbardziej, to zauważać wady innych i ich osądzać.

5. Nie pozostawiaj swojego umysłu bezczynnym, żebyś nie na-uczył się złych rzeczy. Nie pozwalaj sobie na rozważanie wad innych osób, gdyż nawet się nie zorientujesz, jak staniesz się współpracownikiem Złego i niezdolnym do czynienia dobra.

Ojciec Efrem z Katunaki

59. Fakt, że jesteś niespokojny, oznacza, że jesteś jeszcze przywiązany do swojej własnej woli.

60. Gdy będziesz śledzić pisma ojców Kościoła, zobaczysz, że także wśród nich wielu uświęciło się bardzo łatwo. Ich dusze zostały uświęcone bez wysiłku, bez wyrzeczeń, bez ascetycznej walki. Cóż takiego zrobili? Oni po prostu wybrali drogę posłuszeństwa.

61. Doświadczenie potwierdziło mi, że posłuszeństwo przewyższa modlitwę.

62. Żeby odrzucić swoje ego, trzeba stoczyć niemałą bitwę. Nie da się działać inaczej. Jeśli chcesz podążać drogą monastyczną, musisz je podeptać.

63. Ten, kto jest posłuszny swojemu starcowi, podobny jest do Chrystusa, który był posłuszny swemu Ojcu. Stąd też Bóg jest zobowiązany błogosławić temu, kto jest podobny do Syna.

64. Niech nikt nie polega na swoim własnym osądzie.

65. Po dziesięciu czy piętnastu latach przychodzi posłuszeństwo z rozeznaniem, jako skutek posłuszeństwa ślepego.

Ojciec Porfiriusz Kawsokaliwita

129. Wszystko jest w miłości Pana, wszystko polega na prawdziwej miłosnej namiętności do Niego, do Chrystusa Oblubieńca. Stań się godny miłości Chrystusa. Aby nie żyć w ciemnościach, włącz odbiornik modlitwy, żeby do twojej duszy spłynęło boskie światło. Na samym dnie twojego bytu pojawi się Chrystus. To właśnie tam, w tej głębi, znajduje się królestwo Boga.

130. To sam Pan nauczy nas modlitwy. Nie nauczymy się jej sami. Nie mówmy: „Zrobiłem tyle metanii, więc tym samym zapewniłem sobie łaskę”. Prośmy raczej, aby zajaśniało w nas nieskalane światło Bożego poznania i żeby otwarło ono oczy naszego umysłu, umożliwiając nam zrozumienie Jego boskich słów.

131. Weźmy za przykład aparat radiowy. Jeżeli skierujemy antenę na punkt pierwszy – powiedzmy, w kierunku, gdzie znajduje się większość nadajników – wówczas najlepiej słychać audycję.


Jeśli w kierunku punktu drugiego, gdzie jest mniej nadajników, to słychać już trochę gorzej. A przy nastawieniu na punkt trze-ci nie słychać już nic. Tak samo ma się rzecz z komunikacją z tym, co Boże. Gdy dusza jest skierowana na punkt pierwszy, komunikacja działa bardzo dobrze. Dzieje się tak za sprawą dwóch podstawowych warunków: miłości i pokory.

132. Aby Chrystus przyszedł do nas, kiedy wzywamy Go słowami „Panie Jezu Chryste”, potrzeba, żeby serce było czyste, żeby nie stawiało żadnej przeszkody, było wolne od wszelkiej nienawiści, wszelkiego egoizmu, wszelkiej złośliwości.

133. Nie powinniśmy za pomocą naszych modlitw próbować jakoś szantażować Boga. Nie prośmy Boga o uwolnienie nas od czegoś (choroby itp.) ani o rozwiązanie naszych problemów. Prośmy raczej o siłę i pocieszenie pochodzące od Niego, żebyśmy wykazali się cierpliwością. Tak samo jak On puka z uprzejmością do drzwi naszej duszy, tak i my powinniśmy prosić uprzejmie o to, czego chcemy. A jeśli Bóg nie odpowiada, to na-leży przestać prosić o tę rzecz. Kiedy Bóg nie daje nam czegoś, o co usilnie prosimy, to znaczy, że ma ku temu swoje powody.

134. W modlitwie powinniśmy prosić o zbawienie naszej duszy. Czyż  Pan  nie  powiedział:  „Szukajcie  najpierw  królestwa  [Bożego] i jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam przydane” (Mt 6,33)? Chrystus chce nam z łatwością dać to, czego pragniemy. Sekret polega na tym, żeby zupełnie nie za-biegać o wyproszenie jakiejś konkretnej rzeczy, lecz przeciwnie, prosić o nasze zjednoczenie z Chrystusem w sposób całkowicie bezinteresowny, bez żądania: „Daj mi to, daj mi tamto...”. Wystarczy powiedzieć: „Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną”.

135. Kiedy tracisz łaskę Bożą, nic nie rób. Prowadź dalej swoje życie i walkę w sposób prosty, łagodny, aż do chwili, gdy bez żadnego niepokoju powróci miłość, pasja i żarliwość dla Chrystusa. Wszystko pójdzie dobrze i wypełnią cię wtedy łaska i radość.

Ojciec Paisjusz Hagioryta
161. Największą powinnością człowieka jest kochać Boga ze wszystkich sił, swego bliźniego jak siebie samego, a jeszcze bardziej swego nieprzyjaciela.

162. Jeśli kochamy Boga, jak należy, wówczas będziemy też zachowywać wszystkie Jego pozostałe przykazania.

163. Człowiek, który oddala się od Boga, nie znajdzie duchowego odpoczynku ani w tym życiu, ani w przyszłym.

164. Dzisiaj ludzie mają dużo logiki, która niszczy wiarę człowieka aż do jej korzenia.

165. Im bardziej ktoś prowadzi życie światowe, tym więcej przeżywa niepokojów. Tylko blisko Chrystusa można zaznać cielesnego i duchowego wypoczynku.
Ojciec Hieromnich Izaak

247. Zastąp swoje złe myśli dobrymi! Jeśli widzisz, że bracia rozmawiają podczas oficjum, powiedz sobie, że mówią o typikonie!

248. Nie ma dziś na Athosie wielu cel, w których prowadzi się życie prawdziwie hezychastyczne. Kiedy przybyłem na Świętą Górę, dotarłem do wszystkich monasterów, ale nie znalazłem niczego, co by odpowiadało temu, czego tu szukałem, dlatego też za-mieszkałem w samotności. Dzisiaj cele utraciły swoją prostotę, obrastają w cały ten dobytek, który normalnie przynależy do monasterów: traktory, zwierzęta, pola, elektryczność, telefon, itp. Utrzymanie tego wszystkiego wymaga sporo pracy i nie zostaje zbyt wiele czasu na modlitwę. Prawdziwa cela musi być prosta i uboga, odcięta od tumultu i trosk świata.

249. Trzeba umieć być leniwym! Jeżeli wezmę do tej celi więcej niż trzy osoby, stanie się ona monasterem i straci swój sens.

250. Nie szukaj hezychii zewnętrznej, to jest zła hezychia, pochodzą-ca od namiętności. Szukaj hezychii, która jest w twoim sercu.

251. Przeczytaj najpierw Drabinę raju, dopiero potem będziesz mógł czytać Izaaka Syryjczyka, ponieważ cenobitom przystoi zacząć od św. Jana Klimaka.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6