„Świat idzie naprzód dzięki łańcuchowi modlących się ludzi, którzy wstawiają się za innymi, a którzy w większości są nieznani... ale nie dla Boga! – te słowa Papież wypowiedział podczas dzisiejszej audiencji ogólnej transmitowanej z Biblioteki Pałacu Apostolskiego.
Franciszek zwrócił uwagę, że wszyscy potrzebujemy modlitwy, czyli poświęcenia czasu na relację z Bogiem. Nie oznacza to jednak ucieczki od rzeczywistości. Ludzie, którzy się modlą, nigdy nie są obojętni na sprawy świata. Szukają samotności i milczenia, aby lepiej słuchać głosu Boga. Drzwi ich serca są jednak zawsze szeroko otwarte dla wszystkich.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że każdy może zapukać do drzwi człowieka modlitwy i znaleźć w nim współczujące serce, które nikogo nie wyklucza. W ten sposób wstawia się on za całym światem, niosąc na swych ramionach cierpienia, grzechy oraz radości każdego człowieka. Modli się za wszystkich i za każdego: to tak, jakby był „anteną” Boga na tym świecie. W każdym dostrzega oblicze Chrystusa. Kiedy się modlimy jesteśmy w harmonii z miłosierdziem Boga. Wstawiennictwo chrześcijańskie uczestniczy we wstawiennictwie samego Chrystusa. Modlitwie „zależy” na człowieku. Kto nie miłuje swego brata, nie modli się na serio. Można się modlić jedynie z miłością. To jest duch, który daje życie modlitwie.
Papież – nie jesteśmy od nikogo lepsi
Ojciec Święty zaznaczył, że szczególne zadanie modlitwy wstawienniczej spoczywa na pasterzach, którzy zawsze powinni trwać w wierności, również wtedy, gdy zauważą grzech swojego ludu. Pozostają ojcami także wówczas, gdy dzieci odwracają się i ich opuszczają, gdy trzeba pobrudzić sobie ręce i doświadczyć bólu z powodu ich odejścia.
Papież – uosabiać czułość i współczucie Boga
Ojciec Święty zakończył swoje rozważanie wymownym obrazem, że wszyscy jesteśmy liśćmi tego samego drzewa: wszelkie oderwanie wzywa nas do wielkiego współczucia, które musimy ożywiać w modlitwie, jedni dla drugich.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.