W akcję oddawania tak cennego teraz osocza włączyli się także paulińscy „ozdrowieńcy”.
Niektórzy zakonnicy z Jasnej Góry specjalnie udali się w tym celu do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Katowicach. Chętnych paulinów, którzy przechorowali COVID-19 lub przebyli zakażenie wirusem bezobjawowo, jest wielu, jednak nie wszyscy mogą oddać to bezcenne lekarstwo, nie wszyscy też mogli zrobić to już teraz.
„To naturalny odruch serca”, mówi o. Andrzej Grad:
Ozdrowieniec przekonuje, że oddanie osocza, które może uratować życie innym, choć kosztuje trochę wysiłku, nie jest ani bolesne, ani skomplikowane.
Cały czas na Jasnej Górze trwa błaganie o ustanie pandemii. Paulini zachęcają też do modlitwy za tych, którzy zmagają się z różnymi jej skutkami. Wczoraj podczas Apelu Jasnogórskiego „Zdrowaś” wypowiadane było po francusku w duchu łączności z Francuzami, by mogli wrócić do swych kościołów na Msze Św.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.