Lekarze ze szpitala w Omsku, gdzie hospitalizowany został opozycjonista Aleksiej Nawalny, określili jego stan jako "ciężki" i zarazem "stabilny" - podała w czwartek agencja RIA Nowosti. Współpracownicy polityka przekazali, że został podłączony pod respirator.
Nawalny znajduje się na oddziale reanimacji szpitala w Omsku. Opozycjonista stracił przytomność na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy. Samolot wylądował awaryjnie w Omsku i Nawalny został przewieziony karetką pogotowia do szpitala.
Rzeczniczka polityka Kira Jarmysz zdementowała doniesienia pojawiające się z mediach, że w szpitalu Nawalny odzyskał przytomność.
Na lotnisku w Tomsku, gdzie w jednej z kawiarni przed odlotem Nawalny pił herbatę, trwa kontrola. Właściciel kawiarni powiedział agencji Interfax, że wyjaśni wszystkie okoliczności i obejrzy nagrania z kamer monitoringu.
Do szpitala w Omsku, gdzie znajduje się Nawalny, wezwana została policja. Media podały także, że przyjechali tam funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
Wcześniej Jarmysz mówiła, że przypuszcza, iż polityk został otruty substancją dodaną do herbaty, ponieważ tylko ten napój pił rano. Jak relacjonowała, Nawalny poczuł się źle na pokładzie samolotu i poszedł do toalety. Niektórzy pasażerowie rejsu relacjonują, że słyszeli stamtąd krzyki i jęki.
W niezależnym radiu Echo Moskwy Jarmysz oceniła, że doszło do celowego otrucia polityka, podobnego do incydentu z listopada 2019 roku, gdy Nawalny w areszcie doznał ostrej reakcji alergicznej. "Pamiętamy o tym wszystkim. Jestem przekonana, że teraz powtórzyło się to samo" - powiedziała rzeczniczka.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych.
Inspirację jest podobne wydarzenie, które ma miejsce w Krakowie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.