– Każdy kierowca może mieć udział w tym,  by dzięki misjonarzom jak najwięcej ludzi poznało i przyjęło Chrystusa – mówi ks. Jerzy Kraśnicki.
– Każdy kierowca może mieć udział w tym, by dzięki misjonarzom jak najwięcej ludzi poznało i przyjęło Chrystusa – mówi ks. Jerzy Kraśnicki.
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Podróż za jeden grosz

Tomasz Gołąb

GN 30/2020

publikacja 23.07.2020 00:00

W ciągu 20 lat MIVA Polska wyposażyła misjonarzy w blisko 900 samochodów i motocykli, ale także w ambulanse, łodzie, skutery śnieżne, a nawet motolotnię, która pomaga dotrzeć do najdalszych misyjnych placówek.

Brat Zbyszek Nysterowicz od 13 lat pracuje na południu Algierii, w Tamanrasset. Kamieniste bezdroża w górach Hoggaru pokonać mogą jedynie najsolidniejsze terenówki. Ale w okolice pustelni w Assekrem, położonej na wysokości 2700 m n.p.m., dotrzeć można już tylko pieszo. Błogosławiony Karol de Foucauld, który założył ten erem, mówił, że trzeba iść nie tam, gdzie ziemia jest najbardziej święta, ale tam, gdzie dusze są w największej potrzebie. Mali bracia od Jezusa żyją więc wśród muzułmanów. Poprosili, by ulżyć im w noszeniu wody, butli z gazem, materiałów budowlanych. Specjalną taczkę z silnikiem, dzięki której przez ostatnie kilkaset metrów mogą transportować ciężary, MIVA Polska zakupiła w Czechach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..