Droga Siostro! Piszę do Ciebie ten list z nadzieją, że może on Ci pomóc! Jestem matką siedmiorga dzieci. Troje urodziłam, dla czworga stałam się miejscem śmierci. Chociaż wydarzyło się to dawno, bo ponad trzydzieści lat temu, zranienie pozostało.
Lecz o moich dzieciach tych, którym nie dałam żyć myślałam i dziwna tęsknota trwała. Dzięki łasce jaką jest kierownictwo duchowe, weszłam na drogę pokuty. Moja adopcja duchowa, którą nazwałam "Poczęciem Miłości" trwająca dziewięć miesięcy, to uznanie sercem, pokochanie moich dzieci. Codziennie jedna tajemnica różańca, a więc przez Maryję, Matkę. Do tego zapragnęłam, aby te dziewięć miesięcy było nowenną uwielbienia Boga Dawcy Życia, przez codzienne rozważanie i obserwowanie rozwoju dziecka w łonie matki. Więc wielbiłam Boga w genach, chromosomach, w każdej nowej komórce... Zachwyciłam się cudem i pięknem rozwoju nowego życia, ale i trwał ból, który nazwałam "bólem prawdy o sobie". Ten ból był mi potrzebny, uczył miłości. Z Maryją rozmawiałam o moich dzieciach i prosiłam Ją , aby przekazywała im moją miłość .Moje poranienie wewnętrzne było tak głębokie, że nie mogłam się do nich zwrócić bezpośrednio. Zapragnęłam wreszcie, i mogłam to pragnienie powierzyć Maryi, aby moje dzieci miały imiona. Prosiłam Ją tak: "Widzisz Mamo z jakim pragnieniem jestem u Ciebie i jakie to mają być imiona, przecież nie znam ich płci, zaradź, pomóż mi w tej sprawie, proszę." Był to koniec siódmego miesiąca mojej modlitwy miłości, w przeddzień święta M. B. Częstochowskiej. Następnego dnia rano spiesząc się do pracy pomyślałam sobie, że przeczytam tylko dwa zdania z Pisma Świętego, bo już i tak jestem prawie spóźniona. Otworzyłam więc i przeczytałam: Dn 1, 6 - 7 "Spośród synów judzkich byli wśród nich Daniel, Chananiasz, Miszael i Azariasz. Nadzorca służby dworskiej nadał im imiona..." Więc mogę nadać imiona moim czterem synom! Cała w dziękczynieniu wybiegłam do pracy. Moi synowie otrzymali imiona: Mateusz, Marek, Łukasz i Jan. Po raz pierwszy zwróciłam się do nich bezpośrednio nadając im kolejno imiona i prosząc ich o przebaczenie.
Po przejściu drogi mojej pokuty, która jest miłością , miłością do Boga Dawcy życia i duchowym powiązaniem miłości z moimi dziećmi, weszłam na drogę służby życiu. Nawiązałam kontakt z panią Wiesławą Kowalską z Centralnego Ośrodka Krzewienia Duchowej Adopcji na Jasnej Górze. Podjęłam służbę życiu poprzez krzewienie modlitwy duchowej adopcji dziecka poczętego i poprzez moje świadectwo. Z okazji rekolekcji Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego na Jasnej Górze w dniach 21-23 listopada 2008 roku pod hasłem: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” postanowiłam podzielić się moim doświadczeniem służby życiu. Otóż moja pokuta trwała od dnia 02 lutego a zakończyła się w dniu 01 listopada w Uroczystość Wszystkich Świętych w 2000 roku, Roku Jubileuszowym, roku szczególnej łaski. W tym dniu zapragnęłam podziękować Panu Bogu za dar życia. Otworzyłam się do rodziny i wspólnoty, zaprosiłam wszystkich na spotkanie najpierw w parafii, w Polskiej Misji Katolickiej w Ludwigsburgu , gdzie na moją prośbę kapłan prowadzący mnie odprawił Mszę św. w intencji dzieci nienarodzonych, w której dziękowałam Panu Bogu za dar ich życia. Cała moja droga pokuty była uwielbieniem Boga w darze życia. One żyją, spotkam je, są osobami zmarłymi. A więc potrzebna jest Msza św. Tak czułam. Potem w kapliczce Maryjnej, gdzie modliłam się w czasie pokuty, odbyło się nadanie imion dzieciom. Kapłan przeczytał ewangelię o Zwiastowaniu Pańskim, i wyjaśnił co znaczy „chrzest pragnienia” dla osób nieochrzczonych w Kościele. Nastąpiła modlitwa uwielbienia i dziękczynienia, dzięki której otworzyłam się i wypowiedziałam moje podziękowanie Bogu za dar drogi pokuty, a po niej nadałam kolejno imiona moim dzieciom. Po raz pierwszy odezwałam się osobowo, prosto do ich serc. Zapalając świecę mówiłam kolejno tak:” Synu, nadaję Ci imię Mateusz (Marek, Łukasz, Jan), wyznaję ci moją miłość i proszę cię o przebaczenie”. Wieczorem na cmentarzu zapaliłam 4 lampki jako znak ich życia ze wzruszeniem i miłością.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.