Matka zostaje z bólem

Droga Siostro! Piszę do Ciebie ten list z nadzieją, że może on Ci pomóc! Jestem matką siedmiorga dzieci. Troje urodziłam, dla czworga stałam się miejscem śmierci. Chociaż wydarzyło się to dawno, bo ponad trzydzieści lat temu, zranienie pozostało.

Moje świadectwo, sprawia ból, wiem o tym, ponieważ i ja go ciągle czuję, ale również powoduje „przebudzenie”. Cierpienie bowiem po grzechu przeciw życiu jest wielkie, wszelcy doradcy, współuczestnicy tego grzechu odchodzą. Matka zostaje z bólem do końca życia. O tym nie da się zapomnieć. Jest Jezus i Jego Miłosierdzie i Miłość. Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. Jemu więc oddałam pod krzyż wszystkie skutki moich grzechów. Zaufałam i ufam. Podjęłam służbę życiu krzewiąc tę modlitwę miłości życia i Jego Dawcy. Pan prowadzi mnie poprzez tę modlitwę na służbę życiu od poczęcia do naturalnej śmierci, a więc na wszystkich etapach życia, również ludziom poranionym z braku miłości, często już od poczęcia. Matkom poranionym polecam to, co sama przeżyłam we wspólnocie, w Kościele:

  • modlitwę do Ojca Niebieskiego o poznanie imienia swoich nienarodzonych dzieci (również zmarłym na skutek poronienia, tęsknota za nimi w sercach takich matek trwa). On wezwał wszystkich po imieniu i ma nasze imiona wyryte na obu Swoich dłoniach…
  • nadanie imion dzieciom
  • prośbę o przebaczenie i wyznanie swojej miłości nienarodzonym,
  • uznanie ich za zmarłe osoby, zapalenie światła na cmentarzu,
  • zamówienie dziękczynnej Mszy św. za poczęte życie jako znak miłości Boga i daru życia
  • podjęcie służby życiu.

Słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, na które trafiłam zaraz po zakończeniu drogi pokuty są dla mnie umocnieniem, potwierdzeniem tego co we mnie dojrzało na drodze pokuty, drogowskazem na drodze służby życiu: „Szczególną uwagę pragnę poświęcić wam, kobiety, które dopuściłyście się przerwania ciąży. Kościół wie, jak wiele czynników mogło wpłynąć na waszą decyzję, i nie wątpi, że w wielu przypadkach była to decyzja bolesna, może nawet dramatyczna. Zapewne rana w waszych sercach jeszcze się nie zabliźniła. W istocie bowiem to, co się stało, było i jest głęboko niegodziwe. Nie ulegajcie jednak zniechęceniu i nie traćcie nadziei. Starajcie się raczej zrozumieć to doświadczenie i zinterpretować je w prawdzie. Z pokorą i ufnością otwórzcie się - jeśli tego jeszcze nie uczyniłyście - na pokutę: Ojciec wszelkiego miłosierdzia czeka na was, by ofiarować wam swoje przebaczenie i pokój w Sakramencie Pojednania. Odkryjecie, że nic jeszcze nie jest stracone, i będziecie mogły poprosić o przebaczenie także swoje dziecko: ono teraz żyje w Bogu. Wsparte radą i pomocą życzliwych wam i kompetentnych osób, będziecie mogły uczynić swoje bolesne świadectwo jednym z najbardziej wymownych argumentów w obronie prawa wszystkich do życia. Poprzez wasze oddanie sprawie życia, uwieńczone być może narodzinami nowych istot ludzkich i poświadczone przyjęciem i troską o tych, którzy najbardziej potrzebują waszej bliskości, ukształtujecie nowy sposób patrzenia na życie człowieka.” (Evangelium vitae, p.. 99)

Wiesława

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6