Modlitwa przy relikwiach błogosławionego o. Rafała Chylińskiego, który w czasie zarazy dżumy w Krakowie w XVIII w. spieszył z kapłańską pomocą chorym i umierającym.
Dzisiejsza poranna Msza święta, której przewodniczył metropolita łódzki, była transmitowana z sanktuarium świętego Antoniego z Padwy, które znajduje się w łódzkich Łagiewnikach. To tam, w bocznej kaplicy znajdują się relikwie błogosławionego o. Rafała Chylińskiego, który w czasie zarazy dżumy w Krakowie w XVIII w. spieszył z kapłańską pomocą chorym i umierającym.
– W naszym życiu nie liczy się tylko to, co robimy, albo ile w życiu robimy. Liczy się to, co nami kieruje. Jaki jest fundamentalny motyw naszego działania? Czy na pewno za każdym z tych fundamentalnych czynów kryje się rzeczywiście miłość do Boga i do bliźnich? – pytał arcybiskup Grzegorz.
Łódzki pasterz modlił się – za wstawiennictwem ojca Rafała – o ustanie i opanowanie pandemii koronawirusa. Polecał chorych ich rodziny oraz lekarzy, pielęgniarki i całą służbę zdrowia, która spieszy z pomocą chorym.
Ks. Paweł Kłys Bł. ojciec Rafał Chyliński w czasie zarazy dżumy w Krakowie w XVIII w. spieszył z kapłańską pomocą chorym i umierającym.W słowie skierowanym do uczestników liturgii arcybiskup Grzegorz odnosząc się do Ewangelii powiedział: – W pierwszeństwie przykazania miłości nie chodzi o to, co robimy, ale dlaczego to robimy. Z jakiego motywu to robimy? Czym się kierujemy podejmując takie lub inne działania? Rafał Chyliński nie był jedynym człowiekiem który posługiwał przez dwa lata w czasie Dżumy w Krakowie. Nie był jedynym, bo biskup krakowski poprosił wszystkie zakony by wyznaczyły – każdy po dwóch zakonników – do tej posługi. To znaczy, że tych zakonników posługujących ludziom chorym było wielu, ale w relacjach – we wspomnieniach z tamtego czasu zapamiętano w jaki sposób posługiwał Rafał. On czynił to z widoczną miłością. To, co pierwsze, było widoczne.
Dlatego on był w stanie schylać się i słuchać każdego, od których wszyscy inni się odwracali, albo mieli odruch wymiotny. Jedni chcieli wymiotować, a on chciał słuchać. Rafał był na tej posłudze skoncentrowany bez troski o siebie
– zaznaczył łódzki pasterz.
Posłuchaj, co abp Grzegorz Ryś mówi o bł. ojcu Rafale:
Archidiecezja Łódzka Abp Ryś o bł. Rafale Chylińskim | Łódź 2020Odnosząc się do obecnej sytuacji w Polsce kaznodzieja zauważył: – W tym czasie rozmaitych regulacji, praw i przepisów – jedne są wydawane przez władze państwowe, inne przez władze sanitarne, a jeszcze inne przez władze kościelne. Tego nie wolno, a to wolno. Macie zostać w domu. Macie przyjmować Komunię na rękę. Nie więcej niż 50 osób w Kościele. Można te regulacje wykonać kompletnie bez sensu, to znaczy bez miłości, a można je wykonywać z tym fundamentem – pierwszeństwem przykazania miłości i wtedy to wszystko jest sensowne. – zakończył.
Przed błogosławieństwem ksiądz arcybiskup zachęcił do wzięcia udziału – na tyle, na ile jest możliwe, w papieskiej inicjatywie „24 godziny dla Pana”, a następnie odmówił modlitwę o ustanie pandemii koronawirusa przez wstawiennictwo bł. Rafała Chylińskiego.
Ks. Paweł Kłys Błogosławiony Ojcze Rafale – przepełniony miłością bliźniego, mężu wytrwałej modlitwy, opiekunie ubogich i chorych, módl się za nami do Boga. Amen.Modlitwa przy relikwiach bł. Rafała Chylińskiego ( Łagiewniki, 20 marca 2020 roku)
Archidiecezja Łódzka Modlitwa za przyczyną bł. Rafała Chylińskiegoo ustanie pandemii COVID19 | abp Ryś| Łódź 2020Błogosławiony Ojcze Rafale,
Ty z miłością do Boga łączyłeś miłość bliźniego. Nie oszczędzałeś swoich sił, kiedy przed trzystu laty podczas epidemii w Krakowie (1736-1738), a później tu w Łagiewnikach, służyłeś jako kapłan ofiarną pomocą chorym, biednym, samotnym i umierającym. Zgromadzeni przy Twoim grobie, w miejscu, w którym żyłeś, posługiwałeś, cierpiałeś i zmarłeś, natchnieni przykładem twojej samarytańskiej posługi pokornie prosimy Wszechmocnego Boga, aby zatrzymał swoją miłosierną dłonią szerzącą się epidemię, aby uwolnił nas od lęku, pokusy obojętności i zniechęcenia, aby rozbudził w nas wyobraźnię miłosierdzia wobec chorych i samotnych; aby przyjął w swoje Ojcowskie ramiona zmarłych – ofiary koronawirusa; aby wspomagał służbę medyczną i wszystkich, którzy w tym wyjątkowym czasie poświęcają swoje życie dla ratowania bliźnich.
Błogosławiony Ojcze Rafale – przepełniony miłością bliźniego, mężu wytrwałej modlitwy, opiekunie ubogich i chorych, módl się za nami do Boga.
Amen.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.