Bracia z Kościelnej Służby Mężczyzn "Semper Fidelis" przeszli brzegiem morza z Oksywia do Babich Dołów, rozważając mękę Chrystusa. W nietypowym w skali kraju nabożeństwie wzięło udział kilkaset osób działających w tej wspólnocie archidiecezji gdańskiej.
Dla członków Kościelnej Służby Mężczyzn modlitewny przemarsz to doroczna tradycja – w tym roku wielu z braci ruszyło na pątniczy szlak 20. rok z rzędu. - Są bracia, którzy zapisują w notesach daty kolejnych pielgrzymek. Ja ich nawet nie liczę. Mam swoje intencje i swój krzyż, który co roku niosę plażą. Dla mnie to jedno z najważniejszych wydarzeń Wielkiego Postu, które bardzo przeżywam - mówi jeden z braci.
Tegoroczna gdyńska Droga Krzyżowa mężczyzn, odbywająca się 7 marca, rozpoczęła się jak zawsze na pętli autobusowej przy ul. Dickmana na Oksywiu. Stamtąd pątnicy ruszyli w kierunku plaży i promenady, by rozpocząć nabożeństwo w Osadzie Rybackiej. Następnie mężczyźni i towarzyszące im rodziny ruszyły brzegiem morza do Gdyni-Babich Dołów, po drodze rozważając Mękę Chrystusa. Duchowe rozważania odbywały się w czasie pokonywania kilkukilometrowej trasy po plaży. Niezwykłą Via Dolorosa zakończyła Msza św. w kościele MB Licheńskiej.
Droga Krzyżowa po plaży jest corocznym elementem duchowości wspólnoty Semper Fidelis. Służy przygotowaniu się archidiecezjalnej wspólnoty do uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. Tam Eucharystię odprawił ks. kan. Zdzisław Róż, diecezjalny duszpasterz mężczyzn, opiekun wspólnoty Semper Fidelis. - To początek naszych przygotowań do świąt Wielkiejnocy. W najbliższych tygodniach czekają nas jeszcze ćwiczenia duchowe, czyli wspólnotowe rekolekcje i kolejna Droga Krzyżowa, którą odprawimy w Gdańsku. Tam również przejdziemy brzegiem morza z Brzeźna do kościoła w Jelitkowie – zapowiada ks. kan. Z. Róż.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).