Spotkanie, w którym wzięli udział hierarchowie z 20 krajów leżących nad brzegami Morza Śródziemnego, zakończy się jutro, w niedzielę 23 lutego.
Naszym wielkim pragnieniem jest, aby wszystko to, co było naszym udziałem w czasie tego spotkania, nie zakończyło się wraz naszym wyjazdem z Bari, nie chcemy, aby było to wydarzenie zamknięte samo w sobie. Mówiliśmy tutaj o wielu bardzo trudnych problemach i nie twierdzimy, że je rozwiążemy. Ale one same domagają się pogłębienia i po raz kolejny przeanalizowania, wychodząc od wkładu, jakie nasze wspólnoty mogą tutaj dać. Tak o kończącym się spotkaniu biskupów Morza Śródziemnego w Bari mówił przewodniczący komitetu organizacyjnego bp Antonio Raspanti.
W podobnym duchu postrzega je również kard. Gualtiero Bassetti przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch, która to wydarzenie zorganizowała.
Region Morza Śródziemnego ma szczególne powołanie
„Spotkanie to nawet jeżeli w innej formie, może być przykładem dla spotkań innych Kościołów w basenie Morza Śródziemnego, czy też spotkań z młodymi, z rodzinami, kapłanami. Rozpoczęta tutaj praca musi być kontynuowana – podkreślił w wywiadzie dla Radia Watykańskiego kard. Gualtiero Bassetti. - Jesteśmy bowiem przekonani, że region Morza Śródziemnego ma szczególne powołanie i musi powrócić do tego, czym był dawniej. To tutaj bowiem było centrum ewangelizacji. Także tutaj swój początek miały różne starożytne cywilizacje. Wiele problemów mamy wspólnych, inne wyróżniają poszczególne wspólnoty, jak chociażby te, które doświadczają przemocy, niesprawiedliwości społecznej, dominacji silniejszych i bogatszych. Te kwestie otwierają całą gamę spraw, które domagają się, abyśmy kontynuowali tę drogę, która została podjęta.“
Spotkanie, w którym wzięli udział hierarchowie z 20 krajów leżących nad brzegami Morza Śródziemnego, zakończy się jutro, w niedzielę 23 lutego. Do Bari przyleci Papież Franciszek, który najpierw spotka się z uczestnikami synodu, a następnie odprawi Mszę dla wiernych i odmówi z nimi modliwę „Anioł Pański”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.