Komisja Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE) widzi w opuszczeniu Unii przez Wielką Brytanię szansę na nowy impuls.
Brexit może stać się okazją do wzbudzenia nowej dynamiki w relacjach pomiędzy narodami Europy oraz umocnić poczucie wspólnoty ludów zamieszkujących Stary Kontynent. Biskupi są zasmuceni Brexitem, ale jako obrońcy wolności i demokracji respektują decyzję podjętą przez obywateli Wielkiej Brytanii w referendum w 2016 roku.
Wielka Brytania nie jest już członkiem Unii Europejskiej, ale pozostaje częścią Europy, dlatego ważne pozostaje utrzymywanie dobrych wzajemnych relacji. Wszystkie brytyjskie konferencje episkopatów pozostaną w COMECE w charakterze obserwatorów. Mówi bp Mariano Crociata, wiceprzewodniczący tej organizacji.
"Właśnie to zerwanie staje się okazją do podjęcia refleksji zarówno nad motywacjami ideowymi, praktycznymi i polityczno historycznymi, z których zrodziła się Unia Europejska oraz nad relacjami, jakie łączą narody ją tworzące – podkreśla bp Crociata. Refleksja obejmuje racje, dla których doszło do tego wyjścia, za co w oczywisty sposób jest odpowiedzialna Wielka Brytania, ale również sama Unia Europejska. W tym znaczeniu zarówno jedna, jak i druga strona powinny mieć świadomość potrzeby podjęcia nowego zaangażowania w konstrukcję europejską w oparciu o politykę oraz ideały, które sięgają do jej początków, z uwzględnieniem oczekiwań współczesnego świata".
Unia Europejska, zdaniem wiceprzewodniczącego COMECE niesie w sobie dziedzictwo kulturowe, które posiada wielką moc jednoczącą. Brexit otwiera nowy etap relacji, już nie poprzez obecność w strukturach, ale współpracę i promocję w szerszym kontekście kontynentalnym. Bp Crociata zacytował w tym miejscu kard. Johna Henry’ego Newmana, który powiedział, że „łączą nas relacje tak głębokie, że fakty o charakterze historycznym oraz instutucjonalnym nie mogą ich nadszarpnąć”. One mogą natomiast stanowić impuls do pójścia dalej w budowaniu ściślejszej więzi niezależnie od pojedyńczych zmiennych wydarzeń.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
bp Andrzej Jeż odnosi si do ostatnich medialnych publikacji.