Etiopski duchowny prawosławny, Abba Aklilemariyam Komos, zbiera fundusze na odbudowę kościoła oraz meczetu w miasteczku Lange na obszarze Wschodniego Hararge w regionie Oromia. Uważa, że odbudowanie jedynie kościoła, przy jednoczesnym zignorowaniu meczetu „rozczarowałoby Boga”.
Zarówno kościół i meczet w Lange popadły w ruinę, a miejscowe wspólnoty, chrześcijańska i muzułmańska nie mają środków na remont swoich świątyń.
Abba Aklilemariyam Komos na pomysł pomocy mieszkańcom Lange wpadł w roku 2015, podczas wizyty w miejscowości, kiedy zobaczył w jakim stanie jest tamtejszy kościół. Jego uwadze, nie uszedł też miejscowy meczet.
Jakiś czas po rozpoczęciu zbiórki na odbudowę chrześcijańskiej świątyni, postanowił, planem odbudowy powinien objąć również sąsiadujący meczet. W ten sposób, chce umacniać pomosty pomiędzy wyznawcami obu religii.
„Gdybym tylko zbierał fundusze na budowę mojego kościoła, gdy tymczasem meczet moich muzułmańskich braci jest w tej samej sytuacji, rozczarowałbym Boga. Nasza wiara jest inna, ale nie nasza miłość” - tłumaczy duchowny.
Aby pozyskać fundusze na meczet dotarł do m.in. przywódców Najwyższej Rady ds. Islamu w Etiopii, aby poręczyli za niego w meczetach w stolicy Addis Abebie.
Pieniądze na meczet zaczął zbierać w październiku 2018 roku. Po raz pierwszy było to w meczecie Nur w Addis Abebie. "W ciągu niespełna dwóch miesięcy zebraliśmy ponad 200 000 etiopskich birr (ok. 6200 $)”- powiedział w wywiadzie dla BBC.
Prace nad budową kościoła i meczetu trwają równolegle.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.