Papież Franciszek powiedział w środę wiernym, że "Kościół, chociaż jest prześladowany, niezrozumiany i przykuty łańcuchami, niestrudzenie przyjmuje" każdego, by głosić mu miłość Boga. Polaków zachęcił, by byli "odważnymi i radosnymi ewangelizatorami".
Podczas audiencji generalnej w Watykanie papież nawiązał w katechezie do fragmentu Dziejów Apostolskich o przybyciu świętego Pawła do Rzymu, jego uwięzieniu i męczeńskiej śmierci.
"W Rzymie - podkreślił - Paweł spotykał przede wszystkim swoich braci w Chrystusie, którzy go przyjęli i dodali mu odwagi i których serdeczna gościnność skłania do myśli o tym, jak bardzo oczekiwane i upragnione było jego przybycie".
"Potem pozwolono mu żyć na własny rachunek w areszcie domowym, czyli z żołnierzem, który go pilnował" - dodał Franciszek. Przypomniał, że choć święty Paweł nie mógł swobodnie się poruszać, miał wolność wypowiadania się, bo "słowo nie jest skute łańcuchami", i dlatego przyjmował w domu tych, którzy chcieli poznać orędzie Chrystusa.
Papież podkreślił: "Ten dom otwarty dla wszystkich poszukujących serc jest obrazem Kościoła, który, chociaż prześladowany, niezrozumiany i skuty łańcuchami, niestrudzenie przyjmuje matczynym sercem każdego mężczyznę i każdą kobietę, by głosić im miłość Ojca".
Zwracając się do Polaków, Franciszek zachęcił, by byli "odważnymi i radosnymi ewangelizatorami" oraz by nasycili swoje domy Ewangelią i uczynili z nich "wieczerniki braterstwa".
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.