Z archiwów, zachowanych pamiątek i wot wynika, że Jasną Górę nawiedziło ponad 120 osób wyniesionych później do chwały ołtarzy.
W życiu każdego świętego można odszukać maryjny wątek. Z archiwów, zachowanych pamiątek i wot wynika, że Jasną Górę nawiedziło ponad 120 osób wyniesionych później do chwały ołtarzy. Jest tu też specjalna Kaplica Relikwii, otwarta tylko raz w roku, 1 i 2 listopada.
Kościół w swojej tradycji oddawał cześć świętym przez uszanowanie relikwii szczególnie męczenników. Na Jasnej Górze w XVII w. w odrębnej kaplicy też gromadzono ich doczesne szczątki. Dziś w Kaplicy Świętych Relikwii znajdującej się w bocznej nawie bazyliki, są ich setki – przypomina o. Michał Bortnik, drugi kustosz Jasnej Góry: „Doczesne szczątki świętych przechowywane są tu w specjalnych pozłacanych szafach, w zdobionych relikwiarzach. Są te sprzed wieków, jak np. męczenników-Honorata i Kandydy czy św. Walentego, ale są i te współczesne, jak np. złożone przez córkę św. Joanny Beretty Molli, czy ofiarowane w 2008 roku bł. Karola I Habsburga”.
Szczególnie wymownym znakiem „obecności” świętych na Jasnej Górze jest specjalny relikwiarz wmurowany w tylną ścianę ołtarza w Kaplicy Matki Bożej. Znajdują się w nim relikwie np. ks. Popiełuszki, s. Faustyny, o. Kolbe czy abp. Bilczewskiego. Przy tych doczesnych cząstkach świętych na chwilę modlitwy zatrzymują się pielgrzymi, którzy zwyczajowo obchodzą na kolonach ołtarz Matki Bożej Jasnogórskiej.
Innym przykładem ukazania więzi świętych z Królową Polski jest cykl: „Święci i błogosławieni wpisani w Jasnogórski Wieczernik”. Tam w arkadach wykonano techniką sgraffito postacie jasnogórskich pielgrzymów np. Honorata Koźmińskiego, Alberta Chmielowskiego czy Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.